Tajny schron prezydenta Poznania

Bez wygód, bez luksusów, ale za to tak bezpiecznie, że można tu szukać schronienia nawet po wybuchu atomowym. Tak wygląda schron wybudowany w czasach PRL, będący miejscem schronienia dla prezydenta Poznania.

Znajdujący się pod niepozornym budynkiem na ul. Słupskiej 62 schron zaczęto budować w końcu lat 50., gdy zagrożenie wybuchem kolejnej wojny wciąż wydawało się duże.

13 grudnia, w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, bunkier zostanie otwarty dla zwiedzających. Także 21 grudnia, w zapowiedziany przez Majów koniec świata, będzie można się w nim "schronić". My już teraz zapraszamy na wirtualną wizytę w tym niezwykłym miejscu.

(WP.PL/meg)

Schron ma powierzchnię około 500 metrów kwadratowych i mieszczą się w nim, poza pokojami i pomieszczeniami technicznymi także centrala telefoniczna, biura oraz pokój pełniący funkcję centrum koordynacyjnego. Miał to być bowiem centralny punkt dowodzenia obroną cywilną przez prezydenta miasta.

Jak mówi Wirtualnej Polsce Jacek Bartkowiak, zastępca dyrektora Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych, które zajmuje się obiektem, schron miał pełnić funkcję zapasowego punktu dowodzenia obrony cywilnej, w którym prezydent Poznania kierowałby tą obroną, uzyskiwał informacje o sytuacji i ewentualnych zagrożeniach. Mógł stamtąd też alarmować mieszkańców miasta za pomocą syren rozmieszczonych na dachach poznańskich budynków. Także stąd miałyby wychodzić decyzje dotyczące ewentualnej ewakuacji ludności cywilnej.

Istnienie schronu zostało ujawnione dopiero w 2000 roku. Jak mówi Bartkowiak, w ostatnich latach trwania PRL schron nie pełnił już swojej roli, było to miejsce opuszczone i mocno zaniedbane.

- Kiedy miasto Poznań zdecydowało o przekazaniu tego obiektu Wielkopolskiemu Muzeum Walk Niepodległościowych, przeprowadzono remont odświeżający, ale taki, aby nie naruszyć klimatu epoki - mówi wicedyrektor muzeum.

W schronie zachowano więc oryginalne kolory ścian, obudowy żarówek, przewody elektryczne a nawet zrobiono zapas tradycyjnych żarówek. Nadal jednak trzeba dopracować kilka rzeczy, np. odnowić system kanalizacji.

Bartkowiak podkreśla, że miejsce to jest szczególne i nigdzie w najbliższej okolicy podobnego miejsca zwiedzić nie można.

- Zdecydowaliśmy się na udostępnienie schronu do zwiedzania 13 grudnia, nawiązując do daty wprowadzenia stanu wojennego - mówi wicedyrektor. Dodaje, że co prawda sam schron nie ma bezpośredniego związku ze stanem wojennym, ale nawiązuje do klimatu tamtych czasów.

Schron w tym roku będzie otwarty dwukrotnie. Poza wspomnianym 13 grudnia, Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych planuje je otworzyć również 21 grudnia, w głośny "koniec świata Majów".

- Tak pół żartem, pół serio 21 grudnia zapraszamy od 11.00 do 16.00 na "Koniec świata w bunkrze prezydenckim". Wstęp jest bezpłatny, jednak każdy musi wziąć swój własny prowiant - zaprasza wicedyrektor Bartkowiak.

Dodaje, że od przyszłego roku muzeum planuje udostępniać schron do oglądania przynajmniej w jedną sobotę w miesiącu.

Schron w tym roku będzie otwarty dwukrotnie. Poza wspomnianym 13 grudnia, Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych planuje je otworzyć również 21 grudnia, w głośny "koniec świata Majów".

Od przyszłego roku muzeum planuje udostępniać schron do oglądania przynajmniej w jedną sobotę w miesiącu.

Schron w tym roku będzie otwarty dwukrotnie. Poza wspomnianym 13 grudnia, Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych planuje je otworzyć również 21 grudnia, w głośny "koniec świata Majów".

Od przyszłego roku muzeum planuje udostępniać schron do oglądania przynajmniej w jedną sobotę w miesiącu.

Schron w tym roku będzie otwarty dwukrotnie. Poza wspomnianym 13 grudnia, Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych planuje je otworzyć również 21 grudnia, w głośny "koniec świata Majów".

Od przyszłego roku muzeum planuje udostępniać schron do oglądania przynajmniej w jedną sobotę w miesiącu.

Schron w tym roku będzie otwarty dwukrotnie. Poza wspomnianym 13 grudnia, Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych planuje je otworzyć również 21 grudnia, w głośny "koniec świata Majów".

Od przyszłego roku muzeum planuje udostępniać schron do oglądania przynajmniej w jedną sobotę w miesiącu.