ŚwiatChirac ostro krytykuje Polskę

Chirac ostro krytykuje Polskę

Prezydent Francji Jacques Chirac ostro skrytykował w poniedziałek kraje kandydujące do Unii Europejskiej, w tym Polskę, za poparcie twardej polityki Stanów Zjednoczonych wobec Iraku. Zapytany o to na konferencji prasowej po szczycie Piętnastki w Brukseli, ostrzegł, że może się to odbić na ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego (o przystąpieniu do UE) w obecnych państwach członkowskich, czyli spowodować zablokowanie poszerzenia.

18.02.2003 | aktual.: 18.02.2003 08:50

Obraz
© Jacques Chirac (AFP)

Według Chiraca, zachowanie kandydatów było "niezbyt odpowiedzialne, a w każdym razie świadczące o niezbyt dobrym wychowaniu. Zmarnowali oni okazję, żeby siedzieć cicho" - dodał Chirac.

Bowiem "przystąpowanie do Unii Europejskiej wymaga minimum uzgadniania (stanowisk)" - wyjaśnił. Zarzucił kandydatom "infantylizm", "lekkomyslność" i niezdolność do przewidzenia konsekwencji.

"Nie należy zapomniać o opiniach publicznych w państwach członkowskich, które mają ratyfikować poszerzenie. To wywoła uczucie wrogości w opinii publicznej", której poparcie będzie potrzebne do ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego - mówił prezydent Francji.

Zapytany, dlaczego stosuje inną miarę wobec kandydatów i wobec obecnych państw członkowskich, które podpisały tzw. list ośmiu, Chirac wyraził przekonanie, że "kiedy się jest w rodzinie, ma się więcej praw, niż kiedy się prosi o wejście do niej".

Chirac odnosił się zarówno do listu ośmiu przywódców europejskich - Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Danii, Portugalii, Polski, Czech i Węgier - solidaryzującego się z USA jak i do utrzymanej w podobnym duchu deklaracji wileńskiej dziesiątki kandydatów do UE i NATO. (mag)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)