10 lat Rosomaka
Od zera do bohatera - Rosomaki w polskiej armii
Transporter służy w polskiej armii już od dekady
Kołowy Transporter Opancerzony Rosomak obchodzi dziesiąte urodziny. Pierwsze pojazdy trafiły do naszej armii już dekadę temu. Przez ten czas sam Rosomak przeszedł długą drogę, od krytykowanej w mediach maszyny, "składanej w muzealnej fabryce, wyposażonej w papierowy pancerz" do wizytówki naszej armii i cennej broni, sprawdzonej w trudnych wojennych warunkach. W Afganistanie nie tylko dowiódł swojej użyteczności, ale do tego stopnia spodobał się Amerykanom, że jeden z tamtejszych koncernów promuje go na nowy transporter korpusu marines.
Kariera Rosomaka w Polsce rozpoczęła się od przetargu na nowy pojazd dla rodzimego wojska, który był jednym z największych w XXI w. Wygrał go fiński koncern Patria i jego Armored Modular Vehicle (AMV). Jednak od początku produkcja transporterów była pomyślana jako wsparcie rodzimego przemysłu.
Partnerem zagranicznej firmy zostały Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich, które formalnie sprzedawały gotowy produkt polskiej armii. Dziś zakłady są znane już jako Rosomak S.A., co najlepiej świadczy o wielkim sukcesie transportera dla naszego wojska.
(sol / "Polska Zbrojna")