Żywe karpie na podłodze sklepu. Zdjęcie z Tesco wywołało lawinę oburzenia
(fot. Facebook)
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA! Na swoim facebookowym profilu zamieściła fotografię z tyskiego Tesco. Na fotografii widać dziesiątki żywych karpi leżących na podłodze sklepu.
Fotografia wywołała ponad 2 tys. reakcji i została udostępniona tysiąc razy. Większość użytkowników portalu reagowała oburzeniem. Podający się za świadka zdarzenia komentator twierdził, że winę ponosi pracownik Tesco, który miał przewrócić zbiornik z rybami. Później miał wrzucać ryby do pustego zbiornika zbierając je z posadzki.
Biuro prasowe Tesco przekazało oświadczenie portalowi gazeta.pl, w którym twierdzi, że dokładają wszelkich starań, by karpie były przechowywane w najlepszych warunkach. „Są przechowywane w stale wymienianej i natlenianej wodzie”. W sklepie w Tychach miało dojść do rozszczelnienia basenu. Przyczyny mają być wyjaśniane wspólnie z producentem zbiornika. „Dzięki szybkiej interwencji pracowników sklepu, ryby zostały natychmiast przeniesione do innego basenu z wodą” – tłumaczą.
Tradycja kupowania żywego karpia i trzymania go w wannie budzi coraz więcej kontrowersji. Organizacje broniące praw zwierząt walczą o zabronienie tego procederu. Niektóre sieci sklepów wycofały ze swojej oferty żywe ryby.