Zygmunt Miernik przyszedł do sądu z tortem

Znów chciał atakować sędzinę?

Obraz

/ 8Incydent w sądzie. Znów chciał zaatakować? - zdjęcia

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

(PAP/TVN24/meg)

/ 8Miernik znów chciał atakować sędzię?

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

/ 8Miernik znów chciał atakować sędzię?

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

/ 8Miernik znów chciał atakować sędzię?

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

/ 8Miernik znów chciał atakować sędzię?

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

/ 8Miernik znów chciał atakować sędzię?

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

/ 8Miernik znów chciał atakować sędzię?

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

/ 8Miernik znów chciał atakować sędzię?

Obraz
© PAP

Znany z rzucenia tortem w sędzinę Zygmunt Miernik stawił się w Sądzie Okręgowym w Katowicach na rozprawę w sprawie zniszczenia pomnika żołnierzy radzieckich, gdzie jest jednym z oskarżonych. Mężczyzna przybył do sądu z tortem owocowym twierdząc, że jest cukrzykiem i potrzebuje słodyczy. - Ja gwarantuję, że to jest świeże, że to nie ma żadnych innych antybiotyków - mówił do dziennikarzy przed wejściem do budynku Miernik, pokazowo próbując ciasta.

Funkcjonariusze Straży Sądowej i policji na polecenie sądu nie wpuścili go do sali. Wszedł dopiero wtedy, gdy przekazał tort innej osobie. Wraz z nim do sądu przybył również Adam Słomka, drugi oskarżony ws. dewastacji pomnika. Zaplanowana na dziś rozprawa i tak została odroczona.

5 maja Zygmunt Miernik zaatakował sędzinę podczas rozprawy ws. Czesława Kiszczaka, rzucając w nią tortem. Dwa dni później usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Mężczyzna od początku nie przyznaje się do winy. - Ja miałem tort? Tort leżał, to wziąłem - mówi. dodaje, że "skoro górnicy sami się wystrzelali, to tort sam się rzucił".

Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza