Żydowscy żołnierze Hitlera
Ponad 150,000 osób pochodzenia żydowskiego walczyło w szeregach wojsk III Rzeszy. Co więcej, odbywało się to za osobistym pozwoleniem Hitlera. Nie zawiódł się na nich.
14.01.2008 | aktual.: 14.01.2008 11:11
Do takiego wniosku doszedł młody historyk amerykański na podstawie setek wywiadów z niemieckimi kombatantami żydowskiego pochodzenia oraz tysięcy dokumentów wydobytych z niemieckich archiwów - pisze Marek Jan Chodkiewicz w Salon24.pl (Żydowscy żołnierze Hitlera, część1 i część 2).
Swoje rewelacje Bryan Mark Rigg opublikował w pracy Żydowscy żołnierze Hitlera: Nieznana historia nazistowskich praw rasowych oraz mężczyzn pochodzenia żydowskiego w wojsku niemieckim. Rigg rozważył kwestię „kto jest Żydem” i przedstawił problem asymilacji w Niemczech i Austrii, ze szczególnym naciskiem na służbę wojskową jako odzwierciedlenie najwyższego stadium asymilacji. Opisał ewolucję polityki Hitlera w stosunku do tzw. „mieszańców” (Mischlinge). Większość z nich odrzucała identyfikację z Żydostwem. Uważali się za Niemców. Wielu popierało narodowy socjalizm. Bardzo często antysemityzmu Hitlera i NSDAP nie odnosili do siebie ale do tzw. „Wschodnich Żydów” (Ostjuden). W 1935 r. jeden z przywódców skrajnie prawicowej organizacji Narodowych Żydów Niemieckich zapewnił Hitlera, że „on i jego towarzysze walczyli aby nie wpuścić Ostjuden do Niemiec.” Kontynuował: „Te hordy wpół-azjatyckich Żydów” to „niebezpieczni goście.” Dlatego trzeba ich „bezwzględnie
wyrzucić” z Niemiec.
Dlaczego "mieszańcy" służyli Hitlerowi? Wydaje się, że obecność osób pochodzenia żydowskiego w wojsku III Rzeszy była logiczną kontynuacją długofalowego trendu asymilacyjnego. Przecież patrioci niemieccy żydowskiego pochodzenia (i religii) brali udział w walkach przeciw Napoleonowi. Potem nastąpił szalenie szybki proces asymilacji, konwersji, ożenków, oraz niemczenia się wśród ludności żydowskiej. Germanizacja szła w parze ze wzrostem patriotyzmu, zrozumienia obowiązku w stosunku do narodu. Niemcy żydowskiego pochodzenia walczyli w wojnach z Danią, Austrią, Francją, a szczególnie w I wojnie światowej (zginęło wtedy za Niemcy więcej osób pochodzenia żydowskiego niż padło za Izrael we wszystkich wojnach z Arabami). Automatycznie też – mimo dyskryminacji przez NSDAP – wielu z nich stanęło do szeregu aby walczyć w czasie II wojny.
Więcej o "mieszańcach", Karaimach krynskich, którzy stworzyli oddział ss, o tym, jak ojciec wołał do syna "Won mi stąd parszywy Żydzie!" pisze na swoim blogu w salon24.pl Marek Jan Chodakiewicz.