Życie ze śmierci - komórki trupów lekiem na Parkinsona?
Alternatywną drogę pozyskiwania żywych ludzkich komórek nerwowych, przydatnych w terapii chorób neurodegeneracyjnych, opracowali uczeni amerykańscy - informuje tygodnik Nature (www.nature.com).
Hodowla komórek prekursorowych dla neuronów pobranych z mózgów dorosłych szczurów jest już dzisiaj rutynowa. Możliwe jest również uzyskiwanie ludzkich komórek nerwowych; jednak - jak dotąd - w tym celu stosowano tkanki pochodzące z ludzkich płodów.
O przełomie w dziedzinie inżynierii tkanek, pozwalającym uzyskiwać żywe, zdolne do podziałów ludzkie komórki prekursorowe dla neuronów z tkanek nie tylko dorosłych, ale pochodzących - w świetle wiedzy medycznej - ze zwłok, pisze najnowszy numer tygodnika Nature.
"Życie ze śmierci" - tak można podsumować wyniki badań naukowców z Salk Institute w La Jolla (Kalifornia, USA), kierowanych przez Freda Gage. Badacze zidentyfikowali w mózgach osób zmarłych komórki prekursorowe dla neuronów. Udało się je naukowcom wyhodować i skierować na drogę rozwoju neuronalnego, której zwieńczeniem jest dojrzały, wyspecjalizowany do pełnienia swej funkcji neuron. Naukowcy sądzą, że poczynili milowy krok na drodze do ominięcia problemów natury etycznej, które mieli dotąd pacjenci cierpiący na wiele chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Parkinsona. Nie akceptowali oni bowiem -częstokroć z przyczyn etycznych bądź religijnych - terapii w oparciu o wszczepianie tkanki nerwowej pobieranej od płodów (najczęściej pochodzących z aborcji)
. (and)