Zwrot ws. braku zaproszenia dla Antoniego Macierewicza. "To pomyłka"
Marszałek senior Senatu nowej kadencji Barbara Borys-Damięcka tłumaczy się z niezręczności. Polityk złamała zwyczaj i nie zaprosiła na pierwsze posiedzenie Senatu marszałka seniora nowego Sejmu Antoniego Macierewicza. - Zostałam wprowadzona w błąd - twierdzi.
"Już widać zadymę na horyzoncie. Marszałek Senior Barbara Borys-Damięcka skreśliła z listy gości tradycyjnie zapraszanego na 1. posiedzenie Marszałka Seniora Sejmu" - alarmował w środę Stanisław Karczewski.
Marszałek Senatu zaznaczył też, że polityk wyznaczyła na sekretarzy starszych senatorów, podczas gdy "regulamin mówi, że wybiera się ich spośród najmłodszych".
Borys-Damięcka szybko odniosła się do sprawy. Przyznała, że doszło do zgrzytu - podał portal polsatnews.pl. - Zostałam wprowadzona w błąd, że nie zaprasza się marszałka seniora Sejmu, natomiast zaprasza się marszałka kończącej się kadencji. Kiedy to sprawdziliśmy i okazało się, że tradycja stanowi inaczej, ta pomyłka została naprawiona, a zaproszenie wysłane - zapewniła.
I dodała, że Karczewskiemu najwidoczniej "nerwy puściły" skoro udostępnia "takie wpisy" i sam robi "dym na horyzoncie". - Gdyby zapytał mnie, dowiedziałby się, jaka jest sytuacja - zaznaczyła.
Marszałek senior Senatu nowej kadencji dodała, że jeśli chodzi o wybór sekretarzy, Karczewski się "jej czepia".
Źródło: polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl