Zwrot Niemców. Berlin zmienia zdanie w sprawie Leopardów
Niemieckie władze w ubiegłym tygodniu ogłosiły, że kraj dostarczy Ukrainie pomoc militarną - wozy bojowe Marder i baterię systemu Patriot. Prawdopodobnie nie są to jednak ostatnie decyzje berlińskiego rządu ws. wsparcia dla Kijowa. - Dostawa czołgów Leopard oczywiście nie została wykluczona - zadeklarował wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck.
09.01.2023 08:45
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck powiedział w programie ARD, że władze w Berlinie "nie wykluczają" przekazania czołgów Leopard dla Kijowa. - Rząd niemiecki wraz z partnerami zawsze dostosowuje swoje decyzje do rozwoju sytuacji na polu walki, by maksymalnie wspierać Ukrainę - powiedział Habeck.
Wicekanclerz Niemiec podkreślił, że kraj będzie wspierał Ukrainę, aż do zakończenia brutalnej rosyjskiej inwazji. - Myślę, że ten impet będzie trwał tak długo, jak długo wojna będzie się dynamicznie rozwijać. Na razie jednak decyzja zapadła w sprawie Mardera. Teraz dopilnujemy, aby trafiły na miejsce i będziemy dalej obserwować, jak rozwija się debata - powiedział Habeck.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także
Decyzje niemieckiego rządu
W czwartek, po wielu dyskusjach, niemiecki rząd ogłosił, że wesprze militarnie Ukrainę i przekaże jej bojowe wozy piechoty Marder. W ogłoszonym przez Berlin pakiecie znalazł się także system obrony powietrznej Patriot. Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht przekazała, że ok. "40 transporterów opancerzonych Marder", które trafią do Ukrainy, będzie pochodzić z magazynów przemysłu zbrojeniowego i zasobów Bundeswehry, donosi ARD.
Parlamentarzyści z partii Zielonych apelują o kolejne dostawy, a w tym przede wszystkim wsparcie Kijowa w postaci czołgów Leopard. Lider Wolnej Partii Demokratycznej FDP i wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Kubicki podkreślił, że "każdy kolejny krok musi być ściśle skoordynowany z partnerami z NATO" i nie sądzi, by "Niemcy podejmowały takie decyzje samodzielnie".
Wcześniejsza narracja i decyzje kanclerza Olafa Scholza ws. pomocy dla Ukrainy spotykały się z krytyką m.in. ze strony niemieckich polityków. Decyzję o dostawach Marderów Habeck określił jako "dobrą", ale jednocześnie "spóźnioną".