PolskaZwolnienie Rywina - prokuratura przesłuchuje lekarza

Zwolnienie Rywina - prokuratura przesłuchuje lekarza

Przed warszawską prokuraturą rejonową rozpoczęły się przesłuchania w śledztwie dotyczącym domniemanego sfałszowania zwolnienia lekarskiego, wystawionego dla Lwa Rywina. Śledztwo wszczęto pod koniec października na wniosek sądu okręgowego.

02.11.2005 | aktual.: 02.11.2005 11:51

Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury prasko-warszawskiej Renata Mazur, od 9.30 trwa przesłuchanie lekarza jednej z praskich przychodni, w której Lew Rywin się leczył. Nie jest to jednak lekarz, który jest podejrzewany o poświadczenie nieprawdy w zwolnieniu lekarskim Rywina oraz składanie fałszywych zeznań przed sądem.

Według prokurator Mazur przesłuchiwany lekarz mógł brać udział we wcześniejszych badaniach producenta filmowego lub też zajmował się leczeniem Lwa Rywina. Prokurator nie wykluczyła, że ten świadek będzie ważny dla wyjaśnienia sprawy. Od wyników tego przesłuchania będzie uzależniony dalszy kierunek śledztwa - stwierdziła prokurator Renata Mazur. Ponadto praska prokuratura zwróciła się do przychodni, w której leczył się Rywin, o jak najszybsze nadesłanie pełnej dokumentacji lekarskiej dotyczącej pacjenta.

21 października Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Północ wszczęła śledztwo w sprawie domniemanego poświadczenia nieprawdy w zwolnieniu lekarskim Lwa Rywina oraz złożenia fałszywych zeznań przez wystawiającego je lekarza. Śledztwo na razie jest prowadzone "w sprawie" wyjaśnienia okoliczności wystawienia dokumentu, a nie "przeciwko" lekarzowi. Jeśli jednak okaże się, że doszło do przestępstwa, lekarzowi grozi do 5 lat więzienia. Nie wiadomo, czy ewentualne udowodnienie winy lekarzowi, będzie miało wpływ na sytuację samego Lwa Rywina. Jednak zgodnie z kodeksem karnym "osoba posługująca się dokumentem poświadczającym nieprawdę" także ponosi odpowiedzialność karną.

O podejrzeniu fałszerstwa w zwolnieniu lekarskim Rywina zawiadomił prokuraturę sąd okręgowy. Chodziło o zwolnienie, wystawione 7 września przez lekarza z ZOZ na warszawskiej Pradze-Północ. Dzięki zwolnieniu Rywin nie stawił się wtedy na zarządzonych przez sąd badaniach lekarskich, które miały ustalić, czy może on odbywać karę dwóch lat więzienia za pomocnictwo w płatnej protekcji wobec Agory. Nieobecność Rywina na tych badaniach sąd uznał za nieusprawiedliwioną.

Lew Rywin jest skazany prawomocnym wyrokiem na karę dwóch lat więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory-wydawcy "Gazety Wyborczej". Przed Sądem Okręgowym w Warszawie trwa procedura wykonania kary. Jej zakończenie jest uzależnione od opinii biegłych lekarzy z Zakładu Medycyny Sądowej. Mają oni orzec, czy stan zdrowia Lwa Rywina pozwala mu na pobyt w więzieniu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)