Zwolnią wszystkie karetki?
Od 1 lipca oczekiwanie na karetkę pogotowia może przedłużyć się do kilku godzin. Ratownicy medyczni, skupieni w Krajowym Związku Zawodowym Pracowników Ratownictwa Medycznego z siedzibą w Piotrkowie, zapowiadają przystąpienie do strajku włoskiego.
27.06.2008 | aktual.: 27.06.2008 09:43
Grożą, że będą nagminnie wzywać straż i policję do znoszenia pacjentów. Wizyty u chorych zamiast np. 15 minut, będą trwały godzinę. W tym czasie ratownicy wykonywaliby wszystkie możliwe badania. Jeśli dojdzie do strajku włoskiego, kierowcy karetek, jeździliby zgodnie z przepisami ruchu , rezygnując z uprawnień pojazdu uprzywilejowanego.
Robert Szulc, przewodniczący KZZ PRM zastrzega, że nie doszłoby do zaostrzenia akcji protestacyjnej, gdyby Ministerstwo Zdrowia spełniło ich postulaty.
Związkowcy domagają się podwyżek niemal o 100%., większych nakładów na system ratownictwa medycznego i wcześniejszych emerytur.
Postulaty te przedstawili 11 czerwca w Ministerstwie Zdrowia. Podsekretarz stanu Marek Twardowski zapewnił wtedy ratowników, że resort podjął działania, które doprowadzą do spełnienia postulatów dotyczących wynagrodzeń w 2009 r., a sprawa została przekazana do Ministerstwa Finansów.
Ratownicy związkowcy nie sygnalizowali zamiaru rozpoczęcia akcji protestacyjnej, a spotkanie było jednym z ich postulatów, który został spełniony - tłumaczy rzecznik resortu Jakub Gołąb i zapewnia: jesteśmy otwarci na dialog.
Skala protestu może być jednak mniejsza, niż wydawało się to jeszcze tydzień temu, bo do akcji nie przystąpi Krajowa Sekcja NSZZ "Solidarność" Pogotowia Ratunkowego i Ratowników Medycznych. Ten związek skupia ok. 60% wszystkich ratowników. Spotkaliśmy się z minister Ewą Kopacz, rozmowy będą kontynuowane w piątek, widzimy światełko w tunelu - mówi Jacek Szark, przewodniczący związku. Zapewnia, że nawet jeśli związkowcy z KZZ PRM zaostrzą protest, "S" ich nie poprze.
Związkowcy z KZZ PRM, którzy już oflagowali karetki, liczą, że do strajku włoskiego nie dojdzie. Wprawdzie nie zostali zaproszeni do wspólnych rozmów z minister zdrowia, a spotkanie w Kancelarii Prezydenta RP niewiele dało, to ostatniej szansy upatrują w politykach PO, z którymi spotkali się wczoraj, ale mają jeszcze kontynuować rozmowy.
Aleksandra Tyczyńska