Zwierzchnik polskich luteranów współpracował z SB?
Luterańska Komisja Historyczna zajmująca się lustracją odkryła, że ksiądz biskup Janusz Jagucki, zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego, był od 1973 do 1990 roku zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Janusz - donosi "Rzeczpospolita".
Większość dokumentów w teczce biskupa Jaguckiego to spisane przez oficerów relacje powstałe w okresie jego pracy w parafii w Giżycku Zgromadzone w trzech teczkach informacje zaczęły być zbierane w maju 1966. SB postanowiła zwerbować agenta, który miał działać na terenie Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Werbunek przeprowadzono, kiedy starał się on pierwszy raz w życiu o paszport na wyjazd do NRD, by odwiedzić rodzinę.
Biskup, choć zaprzecza współpracy z SB potwierdza jednak, że spotkał się z dwoma oficerami prowadzącymi spośród czterech wymienionych w dokumentach bezpieki. TW "Janusz" był oceniany jako bardzo wartościowe źródło. Jego teczka liczy ponad tysiąc stron. Ksiądz biskup Janusz Jagucki mówi "Rzeczpospolitej", że nikogo nie skrzywdził, a na pewno nie zaszkodził w niczym Kościołowi.