Zwiększone pogotowie antyterrorystyczne w USA
Amerykański minister bezpieczeństwa kraju
Michael Chertoff ogłosił podniesienie poziomu alertu
antyterrorystycznego w lądowym transporcie publicznym i zalecił
ostrożność przy korzystaniu z niego.
07.07.2005 | aktual.: 07.07.2005 20:22
Na specjalnej konferencji prasowej, zorganizowanej w związku z atakami bombowymi w Londynie, Chertoff powiedział, że podnosi się stan gotowości do poziomu "pomarańczowego" w dalekobieżnym transporcie autobusowym i kolejowym oraz w komunikacji miejskiej. Nie podwyższono natomiast stanu gotowości w transporcie lotniczym.
Chertoff oświadczył, że władze USA "nie mają na razie żadnych wiarygodnych informacji o jakimś konkretnym, zbliżającym się ataku terrorystycznym na Stany Zjednoczone".
Zapytany, dlaczego więc zaostrza się stan pogotowia, odpowiedział: Zdrowy rozsadek i ostrożność sugerują po tym, co się stało w Londynie, że powinniśmy poczynić pewne umiarkowane korekty w określeniu poziomu zagrożenia w tych elementach sytemu transportu, które korespondują z tymi, które zaatakowano w Londynie.
Chertoff zalecił, aby Amerykanie korzystali z transportu publicznego "ostrożnie", i zaapelował o donoszenie władzom o wszelkich podejrzanych faktach, wskazujących na groźbę zamachu.
Powiedział jednak, że władze nie zalecają zaprzestania korzystania z komunikacji miejskiej. Jak podkreślił, po 11 września 2001 oraz po ataku w Madrycie 11 marca ub.r. "system transportu w USA jest bezpieczny".
Po zamachu w Madrycie podnieśliśmy poziom codziennej ochrony tego transportu - oświadczył. Dodał jednak, że władze liczą się z możliwością "ataków naśladujących" zamachy w Londynie.
To nie jest czas na nadmierny niepokój, lecz na solidarność i współczucie z ofiarami ataku w Londynie. Nasze myśli i modlitwy są z narodem brytyjskim - powiedział minister.
Tomasz Zalewski