Świat"Zwiększenie kontyngentu w Afganistanie to ostateczność"

"Zwiększenie kontyngentu w Afganistanie to ostateczność"

Wysyłanie dodatkowych sił powinno być ostatnim rozwiązaniem po sprawdzeniu innych opcji - skomentował zapowiedź zwiększenia polskiego kontyngentu w Afganistanie prof.
Stanisław Koziej, strateg, emerytowany generał i były wiceszef MON.

"Zwiększenie kontyngentu w Afganistanie to ostateczność"
Źródło zdjęć: © wp.pl

18.03.2009 | aktual.: 18.03.2009 21:07

- Jeżeli zwiększają się zadania polskiego kontyngentu - a z rozwoju sytuacji widać, że tak się dzieje - w pierwszej kolejności powinniśmy oczekiwać, że działania wzmacniające naszą strefę podejmie sojusznicze dowództwo na miejscu - powiedział Koziej.

- Nie jesteśmy autonomicznym kontyngentem, lecz integralną częścią całego sojuszniczego zgrupowania. Obowiązkiem dowódcy wyższego szczebla, w tym przypadku amerykańskiego regionalnego dowództwa wschodniego, jest zapewnienie skutecznego prowadzenia operacji przy użyciu przewidzianych sił - zauważył strateg.

Zdaniem Kozieja Amerykanie, którzy w lutym zapowiedzieli wysłanie do Afganistanu 17 tys. dodatkowych żołnierzy, powinni przejąć część strefy, za którą odpowiadają Polacy, albo wzmocnić polski kontyngent częścią swoich wojsk. - Nie wiem, czy były działania mające wyegzekwować to od sojuszniczego dowództwa, ale wysłanie dodatkowych żołnierzy z kraju powinniśmy rozważać w ostatniej kolejności - powiedział Koziej.

Minister obrony Bogdan Klich poinformował, że MON przygotowuje wniosek rządu do prezydenta o zwiększenie polskiego kontyngentu w Afganistanie. Miałoby to nastąpić na przełomie kwietnia i maja, gdy służbę rozpocznie piąta zmiana polskiego kontyngentu. Z inicjatywą wzmocnienia kontyngentu wystąpił szef prezydenckiego BBN Aleksander Szczygło. MON nie podało, o ilu żołnierzy więcej miałoby pojechać do Afganistanu.

Dotychczas polski kontyngent, odpowiedzialny za prowincję Ghazni, liczy ok. 1600 osób. Według obserwatorów, pod naporem wzmacnianych amerykańskich sił w sąsiednich prowincjach, talibowie będą wycofywać się do Ghazni. Przed kilkoma miesiącami MON rozważało zwiększenie kontyngentu, jednak na początku lutego, już po cięciach finansowych, szef MON zapowiadał utrzymanie dotychczasowej liczebności kontyngentu oraz przesunięcia polegające na zwiększeniu komponentu bojowego kosztem pododdziałów zabezpieczających.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)