PolskaZwiązkowcy chcą pozwać szefa MSW. Bartłomiej Sienkiewicz: słowa wyrwane z kontekstu

Związkowcy chcą pozwać szefa MSW. Bartłomiej Sienkiewicz: słowa wyrwane z kontekstu

Policyjni związkowcy rozważają pozwanie ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, któremu zarzucają pomówienie. Szef MSW twierdzi, że jego słowa o policjantach zacytowane w jednej z gazet zostały wyrwane z kontekstu. Do sprawy odnieśli się także politycy SLD. - Chcę wierzyć, że jest to nieporozumienie i głęboko niefortunna wypowiedź, że jest to gafa pana ministra (...) Pan minister popełnił poważny błąd i musi przeprosić policjantów - powiedział poseł Stanisław Wziątek.

Związkowcy chcą pozwać szefa MSW. Bartłomiej Sienkiewicz: słowa wyrwane z kontekstu
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

Chodzi o artykuł "Gazety Wyborczej" z 2 października pt. "Przy uchu Tuska". Sienkiewicz rozmawiał z gazetą m.in. o problemie rasizmu i chuliganów stadionowych. Zapytany o rolę policji, miał powiedzieć, że "(...) podobnie jak zmiana mentalności policjantów, którzy, sami często [pochodzą - przyp. aut.] z patologicznych rodzin, nie potrafią właściwie zareagować na przemoc. Dlatego dostaną specjalny kwestionariusz szacowania ryzyka, w którym będzie opisane, co i kiedy zrobić".

Związek zawodowy policjantów: jesteśmy oburzeni

Do sprawy odniósł się związek zawodowy policjantów. "Zawarte w cytowanej wypowiedzi stwierdzenie Ministra Spraw Wewnętrznych o potrzebie zmian mentalności policjantów pochodzących często z patologicznych rodzin, wywołało oburzenie dużej części naszego środowiska. W odczuciu NSZZ Policjantów stwierdzenie to stanowi niedopuszczalne i krzywdzące uogólnienie, oburzające tym bardziej, że padło z ust ministra, któremu podlegają funkcjonariusze Policji (...) i którego konstytucyjnym obowiązkiem jest dbałość o dobre imię funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych" - oświadczyło biuro prasowe NSZZ Policjantów.

Związkowcy zapowiedzieli poddanie analizie prawnej wypowiedzi ministra, aby sprawdzić, czy nie doszło do pomówienia. Zamierzają się zwrócić także do prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska, żeby nie tolerowali tego rodzaju wypowiedzi.

Sienkiewicz zapewnia: policjantów darzę szacunkiem

Po południu MSW opublikowało list Sienkiewicza do policjantów, w którym minister wyjaśnia, że fragment artykułu nie jest cytatem jego słów, lecz nieprecyzyjnym omówieniem wypowiedzi, wyrwanym z szerszego kontekstu. "Nigdy nie było moją intencją doprowadzić do sytuacji, w której Wy - formacja działającą w tak szlachetnych celach - lub Wasze rodziny poczujecie się urażeni" - napisał Sienkiewicz.

Podkreślił, że darzy policjantów szacunkiem i uznaniem za wykonywaną służbę. "Nadmienić pragnę, że zawsze doceniałem Waszą pracę i zaangażowanie w pełnione obowiązki, które często wiążą się zagrożeniem Waszego życia lub zdrowia. Na forum publicznym wielokrotnie brałem Was w obronę, gdy niesłusznie byliście celem ataku. Nadzór nad Policją pozostaje dla mnie najwyższym zaszczytem" - napisał szef MSW.

Jest skarga do premiera

Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów w Opolu wysłał skargę do premiera na wypowiedź Sienkiewicza. Ich zdaniem słowa ministra "naruszają interesy oraz dobro wszystkich policjantów w naszym kraju a wręcz zniesławiają stojących na straży ładu i porządku publicznego Policjantów". - Trzeba być odpowiedzialnym za słowa, zwłaszcza gdy się pełni ministerialną funkcję - powiedział szef opolskich związkowców Benedykt Nowak.

Dodał, że siedem zarządów wojewódzkich NSZZ Policjantów - z woj. kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, warmińsko-mazurskiego i wielkopolskiego - zwróciło się do zarządu głównego związku z wnioskiem o wystąpienie do premiera o odwołanie Sienkiewicza z ministerialnej funkcji. "W naszej ocenie publiczna wypowiedź ministra nie daje mu legitymacji do dalszego kierowania resortem i nadzorowania polskiej policji" - napisali związkowcy.

SLD: gafa, minister powinien przeprosić

Do sprawy odnieśli się także politycy SLD. Rzecznik SLD Dariusz Joński i poseł Stanisław Wziątek wezwali ministra, by przeprosił policjantów. - Chcę wierzyć, że jest to nieporozumienie i głęboko niefortunna wypowiedź, że jest to gafa pana ministra (...) Pan minister popełnił poważny błąd i niewątpliwie, żeby stworzyć nie tylko wrażenie, ale i przekonanie, że żyjemy w państwie bezpiecznym, musi przeprosić policjantów, spotkać się z nimi, posłuchać jakie mają problemy i pomóc je rozwiązywać - mówił Wziątek.

Joński uważa natomiast, że sprawą słów Sienkiewicza powinien zająć się premier. - Ta wypowiedź podważa zaufanie do policjantów, do ich rodzin, nigdy nie powinna była paść z ust ministra w stosunku do swoich podwładnych. Dlatego też oczekujemy od premiera Donalda Tuska wyciągnięcia daleko idących konsekwencji - zaznaczył rzecznik Sojuszu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (308)