PolskaZwiązki partnerskie: lewica "za", prawica "przeciw"

Związki partnerskie: lewica "za", prawica "przeciw"

SLD i SdPl popierają pomysł wprowadzenia
instytucji rejestrowanych związków partnerskich, w myśl którego
osoby tej samej płci będą mogły zarejestrować związek w Urzędzie
Stanu Cywilnego. Sprzeciwiają się temu PO, PiS i LPR. Raczej
przeciw będą PSL i Samoobrona.

03.12.2004 | aktual.: 03.12.2004 16:26

Projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich przyjął Senat. Teraz projekt trafi do Sejmu.

Zgodnie z propozycją Senatu, zarejestrowanie związku w USC będzie się wiązało z nabyciem wielu uprawnień, głównie o charakterze ekonomicznym, m.in. prawa do dziedziczenia po zmarłym partnerze i prawa do ubiegania się na wniosek partnera pozostającego "w niedostatku" o alimenty już po wyrejestrowaniu związku. Projekt ustawy nie przewiduje (choć pierwotnie przewidywał) możliwości wspólnego opodatkowania partnerów. Będą mieli prawo natomiast ustanowić wspólność majątkową.

Szef SLD Krzysztof Janik oświadczył, że jego klub poprze ten projekt w Sejmie. Janik chce go jednak zmienić tak, by dotyczył nie tylko związków homoseksualnych, ale także konkubinatów.

Jego zdaniem, tego rodzaju ustawy funkcjonują we wszystkich krajach dawnej unijnej "piętnastki". Także my chcemy po prostu pomyśleć o losie tych ludzi, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że homoseksualista to też człowiek - zaznaczył.

Szefowa klubu SdPl Jolanta Banach powiedziała, że Socjaldemokracja zawsze postulowała przyznanie parom homoseksualnym praw z obszaru stosunków cywilnoprawnych, ale również niektórych rodzinnych np. prawa do dziedziczenia, praw lokatorskich (...) niektórych uprawnień podatkowych.

Jeżeli projekt (Senatu) zawiera te kwestie, to oczywiście będziemy go popierać - oświadczyła. Zastrzegła, że ostateczną decyzję klub podejmie "w stosownym czasie". Jak dodała, Socjaldemokracja, jeżeli zajdzie taka potrzeba, będzie zgłaszać własne poprawki do tego projektu. Banach podkreśliła, że SdPl jest jednak przeciw jakimkolwiek początkom otwierania drogi do adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Tu będziemy zdecydowanie przeciwni - oznajmiła.

Przewodniczący klubu PO Jan Rokita podkreślił natomiast w rozmowie z PAP, że jeśli ustawa o rejestrowanych związkach partnerskich ma upodabniać związek homoseksualny do normalnego małżeństwa, to PO będzie jej przeciwna.

Kwestia zaspokajania własnych potrzeb seksualnych jest prywatną sprawą i nie powinna być mieszana do sfery publicznej - uznał Rokita. Jego zdaniem, regulacje ustawowe w tym zakresie "są zbędne". Wynikają z przekonania, że za wszelką cenę, przy pomocy ustawowej, trzeba manifestować własną odrębność seksualną - dodał.

Jak zaznaczył w rozmowie z PAP wiceprezes PiS Marek Jurek, jego partia będzie "kategorycznie" przeciwna ustawie o rejestrowanych związkach partnerskich. Jego zdaniem jest ona sprzeczna z konstytucją, która mówi o "małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny". Ocenił, że wejście w życie takiej ustawy byłoby "pierwszym krokiem ku rozpadowi rodziny".

Projektowi zdecydowanie przeciwna jest również LPR. Jeden z liderów Ligi Zygmunt Wrzodak powiedział PAP, że ustawa jest sprzeczna z konstytucją a związki partnerskie są wbrew prawu naturalnemu. To są pomysły księżycowe, zastępcze, które nie mogą być górą nad rozsądkiem i prawem naturalnym - uznał.

Z kolei wiceszef Samoobrony Stanisław Łyżwiński powiedział PAP, że jego partia będzie raczej przeciw, bo projekt "jest niezgodny z konstytucją". Niektórzy są krzywo obdarzeni przez naturę i tak musi być - stwierdził.

Decyzji nie podjęło jeszcze PSL. Szef klubu ludowców Waldemar Pawlak powiedział PAP, że wspomniany pomysł jest "kontrowersyjny i zaskakujący". Takie pomysły pokazują, że lewica próbuje szukać swojej tożsamości nie we wrażliwości społecznej i dbałości o ludzi pracy a w kontrowersyjnych obszarach - ocenił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)