Związek zawodowy sieci McDonald's walczy o pracę
Zwolnieni pracownicy restauracji sieci
McDonald's w Świdnicy (Dolnośląskie) walczą o przywrócenie do
pracy. 10 osób zwolniono, bo - jak twierdzą byli pracownicy -
założono tam związek zawodowy. McDonald's odrzuca zarzuty.
Powstanie związku to próba uniknięcia odpowiedzialności za
nieprawidłowości w restauracji - tłumaczy.
Związek zawodowy założony w Świdnicy to pierwszy taki związek w
sieci McDonald's w Polsce.
29.09.2003 | aktual.: 29.09.2003 16:16
W poniedziałek do świdnickiego sądu pracy wpłynęły pierwsze pozwy od zwolnionych pracowników, którzy domagają się przywrócenia do pracy. Z restauracji zwolniono 10 z 32 pracowników. Wszyscy byli członkami powstałego pod koniec września tego roku związku zawodowego.
"Zwolniono nas pod pozorem nieprawidłowości, jakich mieliśmy się dopuścić w restauracji. To wszystko tylko przykrywka. Szefowie dowiedzieli się, że założyliśmy związek i zwolnienia są tego konsekwencją. Wykonywaliśmy naszą pracę zgodnie z prawem" - powiedziała była menedżer restauracji McDonald's w Świdnicy Agnieszka Nogalska.
Nogalska relacjonowała, że w dniu w którym szefowie restauracji dowiedzieli się o związku zawodowym, była "kilka godzin przez nich przepytywana". "Wywieziono mnie na parking i wypytywano o związek. Sugerowano, że zostanę w pracy, jeśli wszystko opowiem" - powiedziała.
Rzecznik McDonald's, Krzysztof Kłapa nie ukrywał, że zwolnienia pracowników moją związek z dochodzeniem, jakie prowadzi świdnicka policja w sprawie Sebastiana R., byłego kierownika restauracji McDonald's w Świdnicy. Mężczyźnie postawiono zarzut defraudacji kilkudziesięciu tysięcy złotych z restauracji.
Rzecznik dodał, że zwolniono osoby, które mogły współdziałać w wyprowadzaniu pieniędzy. Kłapa przyznał, że z lokalu zniknęła też cześć dokumentacji.
Rzecznik zaprzecza zarzutom, że zwolniono osoby należące do związków zawodowych. "Nikt przy zdrowych zmysłach nie wyrzuciłby takich osób. Niestety podejrzewamy, że w tej sprawie zagrano związkami, by uniknąć odpowiedzialności za nieprawidłowości w firmie" - dodał.
Zdaniem zwolnionych pracowników, takie tłumaczenie "to kompletna bzdura". Związek zawodowy w restauracji powstał 19 września, a pierwsze zwolnienia zaczęły się 23 września. Nogalska nie potrafiła jednak wytłumaczyć PAP dlaczego związek powstał akurat we wrześniu.
Sprawą sytuacji w świdnickim McDonald's zajęła się "Solidarność". Podczas sobotniego Krajowego Zjazdu NSZZ "Solidarność" w Stalowej Woli delegaci zaprotestowali przeciwko łamaniu praw pracowniczych w świdnickiej restauracji. Zarząd Regionu "Solidarność" Dolny Śląsk domaga się natychmiastowego przywrócenia do pracy zwolnionych pracowników. (iza)