Związał psa drutami, potem wrzucił do wody. "Znajdźmy go!"
Sara została odnaleziona przez mieszkańca Błażkowej na Podkarpaciu. Leżała w potoku owinięta drutem. Policja i gmina szukają sprawcy.
Gdyby nie przypadkowy przechodzień, suczka mogłaby zamarznąć. Mężczyzna nie tylko się nią zaopiekował, zabierając do siebie, ale zawiadomił też urząd gminy Brzyska. Jak mówi weterynarz Klaudia Worek, Sarę czeka rekonwalescencja. – Myślę, że ma inne schorzenie wewnętrzne. Ja natomiast udzieliłam pieskowi pierwszej pomocy. U nas poczuła się dużo lepiej, dostała pierwsze leki i wyszła od nas o własnych siłach – tłumaczy portalowi jaslo4u.pl. Sarę znaleziono ok. 100-200 metrów od domu.
Do gminy zgłosił się właściciel suczki, który twierdził, że jakiś czas temu zaginęła. Po kontrolnej wizycie urzędniczki, oddał ją jednak Animalsom. Teraz zajmą się nią inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Trwają poszukiwania sprawcy. "Zwyrodnialec związał psu łapy drutami i wyrzucił go do rowu! Znajdźmy go i oddajmy w ręce policji. O pomoc prosimy wszystkich, którzy mogą wiedzieć coś na temat tej chodzącej na dwóch nogach bestii, której nie odpuścimy!" – apelują władze gminy na Facebooku.