Żużel: Koniec marzeń Golloba, Loram prawie złoty

Mimo, iż Brytyjczyk Mark Loram nie wygrał 5. eliminacji żużlowych mistrzostw świata, Grand Prix Danii, utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Zwycięstwo w Finale Pocieszenia było dla „Loramskiego” warte 15 punktów i najprawdopodobniej zapewniło mu mistrzostwo świata. Musiałby stać się kataklizm, żeby zawodnik Włókniarza Częstochowa nie zawiesił na szyi 23 września, po GP Europy w Bydgoszczy, złotego medalu. Musiałby zająć ósme miejsce, przy jednoczesnym zwycięstwie Rickardssona, a dyspozycja Lorama absolutnie na to nie wskazuje. Rickardsson padł natomiast ofiarą kontrowersyjnej decyzji sędziego - w 19. biegu, ostatniej szansie na start w półfinale, upadł i został wykluczony, mimo iż wydawało się, że wypadek spowodował jego rodak, Stefan Danno.

2 września 2000, 22:53

Na torze w Vojens swój sukces sprzed trzech lat powtórzył Amerykanin Greg Hancock. Wtedy właśnie na prywatnym torze dyrektora cyklu Grand Prix, Ole Olsena, odbierał złoty medal po triumfie w mistrzostwach świata. Teraz wygrał trzy z czterech biegów, w których jechał, przegrywając jedynie półfinał ze Danno i mógł cieszyć się z 25 punktów.
Wciąż aktualny wicemistrz świata, Tomasz Gollob stracił wszelkie szanse na zdobycie choćby brązowego medalu. 23 punkty straty do trzeciego Jasona Crumpa to zbyt wiele i wyprzedzenie wszystkich rywali jest niemożliwe. Nie ma co się jednak dziwić, bowiem należy pamiętać, że Gollob niedawno przeszedł poważny wypadek samochodowy, a jego obojczyk wciąż jest w kiepskim stanie i metalu jest w nim chyba więcej niż kości...
Gollob z uwagi na to, iż nie wystąpił w GP Anglii w Coventry, musiał startować w fazie eliminacyjnej. Wtedy akurat szło mu jeszcze dobrze - przejechał minimalną wymaganą ilość biegów, czyli dwa, prowadząc od startu i zwyciężając w obu. Niestety, gorzej szło mu w turnieju głównym - tym razem dwukrotnie przyjechał na trzecim miejscu, kończąc zawody po 15. biegu, z sześcioma punktami na koncie. Jeszcze gorzej spisał się nasz drugi reprezentant, również wracający na tory GP, Rafał Dobrucki. Ostatnie miejsce w 3. biegu, ostatnie w 6. i jego bilans wzrósł tylko o jedno „oczko”.
Ostatni turniej Grand Prix 2000 odbędzie się 23 września, na torze bydgoskiej Polonii. Nie zobaczymy już na pewno Tomasza Golloba na podium mistrzostw świata, ale może Polak na własnym torze sprawi, że będziemy mogli posłuchać na koniec turnieju Mazurka Dąbrowskiego? Byłoby miło...
Michał Rosiak