Zuchwałe porwanie w Chełmnie
W Chełmnie rozegrały się sceny rodem z gangsterskiego filmu. Nieznani sprawcy porwali w czwartek popołudniu meżczyznę. Przestępcy zaatakowali 50-latka, podróżującego dostawczym autem na głównej ulicy miasta. Kilku mężczyzn podbiegło do kierowcy, następnie go skrępowalii wrzucili do swojego samochodu. Policji nie udało się znaleźć świadków zdarzenia, choć wszystko rozegrało w biały dzień w centrum miasta.
Porwany 50-latek jest pracownikiem Zakładów Tytoniowych w Grudziądzu. Do Chełmna przyjechał dostawczym autem wypełnionym po brzegi papierosami.
Mężczyzna był przez 5 godzin wożony po okolicznych lasach, wreszcie skrępowanego i zakneblowanego porzucili niedaleko jeziora Starogrodzkiego. Po kilku godzinach udało mu się o własnych siłach dotrzeć do posterunku policji. Z jego relacji wynika, że napastników było dwóch lub trzech. Policji dotąd nie udało się ich ująć.