Morawiecki grzmi: "Ludzie, zobaczcie jak oni zrobili was w konia"
Na piątkowej konferencji PiS Mateusz Morawiecki podsumował rok rządów Donalda Tuska. - Czas zatrzymać zły rząd Tuska - podkreślił były premier, odwołując się do rocznicy wprowadzenia przez władze PRL stanu wojennego w 1981 r.
13.12.2024 | aktual.: 13.12.2024 17:01
Podczas piątkowej konferencji PiS były premier podsumował rok rządu Donalda Tuska i wypunktował błędy swojego następcy.
- To był bardzo zły rok dla polskiej gospodarki, społeczeństwa, budżetu, polskich inwestycji - ocenił Mateusz Morawiecki. - Widać, jak nie potrafią zarządzać finansami publicznymi. Widać również, jaka jest wizja Polski czy raczej jakiej wizji nie ma - stwierdził.
- Nie ma tam spełnionych obietnic, nie ma kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych, nie ma akademików za złotówkę, nie ma zerowego VAT-u na transport publiczny. Może zapytajmy, czy Lewica była w stanie przeforsować swój program 300 tys. mieszkań komunalnych? Otóż nie ma tego programu - wyliczał po kolei.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ludzie, zobaczcie jak oni zrobili was w konia - grzmiał Morawiecki. Zdaniem byłego premiera "mamy do czynienia z potworną drożyzną", a tegoroczne święta Bożego Narodzenia "będą najdroższymi świętami ze wszystkich, które do tej pory były".
Mówiąc o drożyźnie i m.in. wysokich cenach masła, poseł PiS uznał, że "chyba Lidl i Biedronka będą mogły pozwać ten rząd". - Do tej pory mogły się chwalić, że mają najtańsze produkty. No, to teraz nie będą mogły się już chwalić, że mają najtańsze produkty, ponieważ (ceny - red.) tych produktów poszły w górę - mówił.
- Czas zatrzymać zły rząd Tuska. Czas zatrzymać zły rok (...) Symboliczna data: 13 grudnia - to moment, kiedy możemy powiedzieć wobec wielu błędów, mankamentów, defektów tego rządu, że czasy się zmieniają, ale niestety metody i błędy te same jak w tym pamiętnym roku, kiedy wprowadzony został stan wojenny - podsumował Morawiecki, odwołując się do przypadającej dziś rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w PRL w 1981 r.
Źródło: PAP, WP Wiadomości