6‑latka porzucona w oknie życia. Poruszająca relacja najbliższych
Rodzice 6-letniej Elizy zostawili ją w oknie życia przy ul. Hożej w Warszawie. Bliscy rodziny zdradzają, co mogło popchnąć rodziców do tak desperackiego kroku.
Sprawa pozostawionej w oknie życia kilkulatki wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Nasielska na Mazowszu, skąd pochodzi dziewczynka, ale całą Polską. Wszyscy zastanawiali się, co pchnęło rodziców do tak desperackiego kroku, aby porzucić swoją córkę.
Okna życia stają się zazwyczaj szansą na lepsze życie dla noworodków, których matki z różnych przyczyn nie mogły zająć się ich wychowaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak dużą dziewczynką siostry zakonne zająć się nie mogły. O sprawie została poinformowana policja, a rezolutna Eliza opowiedziała mundurowym jak się nazywa i gdzie mieszka, dzięki czemu szybko udało się odnaleźć jej rodziców.
Podczas sprawdzania baz danych okazało się, że ojciec 6-latki, który przywiózł dziewczynkę do okna życia, jest poszukiwany. Mężczyzna trafił już do aresztu.
Najbliżsi są w szoku
Z najbliższymi rodziców dziewczynki rozmawiał reporter "Faktu". Są w szoku, ale przyznają, że w ostatnich latach rodzice Elizy zmagali się z problemami finansowymi, wpadając w coraz większe długi.
- Mieli sporo długów, brali chwilówki i nie mieli stabilności. On wyjeżdżał za chlebem do Holandii, a ona zajmowała się domem i córką. Obydwoje można powiedzieć przez długi czas prowadzili takie życie na kredyt. Teraz wszystkie te długi ją przytłoczyły. Radek nie płacił alimentów. Przeczuwał, że pójdzie siedzieć, a Wiola zostanie sama i sobie nie poradzi, stąd wydaje mi się, zrobili coś takiego - opowiada w rozmowie z tabloidem osoba z rodziny.
- Ona mu ślepo zaufała, bo była w nim zakochana. Chcieli wyjechać za granice, żeby zarobić kasę na spłatę, ale że zrobią coś takiego, to bym się nie spodziewał. Gdybyśmy wiedzieli, że mają zamiar zostawić Elizę w oknie życia, na pewno byśmy na to nie pozwolili i ktoś by się nią zaopiekował. Teraz może nie być łatwo ją odzyskać - dodaje.
Horror 6-latki
Mieszkańcy Nasielska są poruszeni koszmarem, jaki przeżyła 6-letnia Eliza. Po porzuceniu w oknie życia trafiła do ośrodka opiekuńczego. O jej dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.
- Co ta niewinna dziewczynka musiała czuć, gdy żegnała się z mamą w domu, a potem tatą, który zostawił ją samą w obcym miejscu z nieznanymi ludźmi? Przecież w tym wieku dziecko już rozumie otaczający je świat. Na pewno miała łzy w oczach - mówili reporterowi "Faktu" mieszkańcy Nasielska.
Źródło: "Fakt", WP Wiadomości