Zostawili 3‑latkę w śmiertelnej pułapce, bo nie chcieli jej budzić
Dziecko było przepocone, miało zamknięte oczy i nie reagowało na hałasy. Policjanci wybili szybę i uwolnili 3-letnią dziewczynkę ze śmiertelnej pułapki. Rodzice, którzy zostawili maleństwo w rozgrzanym aucie na parkingu przed sklepem, tłumaczyli się, że nie chcieli budzić córki.
14.07.2024 | aktual.: 14.07.2024 16:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sytuacja miała miejsce w sobotę (13 lipca) tuż przed godziną 19:30 na parkingu centrum handlowego przy ulicy Wyszyńskiego w Zamościu. Świadkowie zauważyli małą dziewczynkę w zamkniętym, nagrzanym samochodzie marki Hyundai i powiadomili policjantów, którzy akurat byli w pobliżu sklepu.
Policjanci wybili szybę w aucie
- Policjanci natychmiast przystąpili do działania. Przez nagłośnienie w centrum handlowym ogłosili potrzebę pilnego przybycia na parking właściciela pojazdu. Niestety nikt nie zareagował na komunikat - informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Wszystkie okna w samochodzie były pozamykane. Policjanci nawoływali do dziewczynki, ale bez skutku. Dziecko było przepocone, miało zamknięte oczy i nie reagowało na hałasy. Policjanci nie mieli wyjścia - wybili szybę w osobówce, aby uratować dziecko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Niespełna trzyletnia dziewczynka prawdopodobnie spała. Policjanci podali jej wodę do picia, a przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia udzieliła jej pomocy. Na szczęście dziecku nic się nie stało, nie wymagało przewiezienia do szpitala. Po badaniach na miejscu zdarzenia 3-latka, cała i zdrowa, została przekazana pod opiekę rodziców - dodaje rzeczniczka zamojskiej komendy.
Jak się okazało, rodzice 3-latki - mieszkańcy województwa małopolskiego w wieku 33 i 45 lat - wraz z drugim dzieckiem byli w tym czasie na zakupach. - Zostawili córkę w samochodzie, gdyż nie chcieli jej budzić ze snu - mówi Krukowska-Bubiło.
Śledczy ustalają teraz szczegółowy przebieg zdarzenia, m.in., jak długo dziewczynka przebywała w szczelnie zamkniętym pojeździe. Jej rodzice mogą odpowiedzieć za narażenie dziecka nie niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia, za co grozi kara 5 lat więzienia.