#ZostańWDomu. Polka mieszkająca we Włoszech apeluje: nie popełniajcie naszych błędów
- Bądźmy blisko, ale daleko od siebie. Jeśli macie taką możliwość, po prostu zostańcie w domach. Uczcie się na naszych, włoskich błędach - mówi w rozmowie z WP Karolina Heinzel mieszkająca we włoskimi Rimini. Zarażonych koronawirusem we Włoszech jest 15 tys osób. Zmarło ponad tysiąc.
Karolina Heinzel mieszka we Włoszech od 1997 roku.
W rozmowie z WP opowiada, że kiedy ogłoszono we Włoszech pierwsze przypadki zarażenia koronawirusem, Włosi nie do końca stosowali się wytycznych. Zamknięto szkoły, biblioteki, muzea i uniwersytety, proszono, by Włosi nie opuszczali domów.
Ale było inaczej. - Ludzie nie wiedzieli kompletnie, jak się zorganizować. Włosi są narodem bardzo towarzyskim, który uwielbia się spotykać w barach, jeść w restauracjach. Jak tylko dochodzi do spotkania, to od razu się przytulają, całują, są bardzo ekspresyjni. I mimo koronawirusa wiele osób to cały czas robiło, a liczba chorych wzrastała. Ta forma autokontroli nie działała - mówi Karolina.
Zobacz wideo: Koronawirus w Polsce. Emilewicz: Nie zamykamy sklepów. Firmy niech zlecą pracę zdalną
Koronawirus. "To może zmienić wiele"
Zamknięto restauracje. Jak mówi Karolina, Włosi zaczęli w pewnym momencie panikować, wykupywali wszystko ze sklepów. - Niepotrzebnie. Te sklepy spożywcze cały czas są otwarte, tak samo jak apteki. Niczego nie brakuje - zapewnia. Wspomina też, że otrzymała kilkaset wiadomości z nagraniem głosowym młodej dziewczyny, która mówi o stanie wojennym we Włoszech, o umieraniu ludzi w domach i braku jedzenia w sklepach. - To wszystko nieprawda. Ludzie wciąż sieją panikę, a ta wiadomość jest skrajnie nieodpowiedzialna. We Włoszech są cały czas apele, by reagować na takie nieprawdziwe informacje - dodaje.
Karolina mówi, że apele o pracę zdalną były we Włoszech już w połowie lutego. Początkowo Włosi to również ignorowali. - Teraz ci, którzy mogą, pracują w domach - mówi WP.
I apeluje: - W tym delikatnym momencie uczcie się na naszych błędach. Spróbujcie przez dwa tygodnie siedzieć po prostu w domu. Chcecie pić kawę - zróbcie sobie w domu, chcecie uprawiać sport - skaczcie na skakance w domu, chcecie się modlić - zróbcie to w domu, chcecie romantyczną kolację - przygotujcie ją w domu, chcecie obejrzeć fajny film - zróbcie popcorn i usiądźcie w wygodnej kanapie w domu. Miejcie szacunek dla waszego zdrowia, dla waszych dzieci, rodziców i dziadków.
- Pamiętajcie, że lekarzy, pielęgniarek i szpitali jest za mało. Dwa tygodnie to nie koniec świata, a może zmienić wiele. Bądźmy blisko, ale daleko od siebie. Jak wy będziecie zdrowi, inni w waszym otoczeniu też będą - podsumowuje Karolina.
Według najświeższych danych we Włoszech zakażonych koronawirusem jest już 15 113 osób. Zmarło 1016.
Koronawirus i akcja #ZostańWDomu
Po ogłoszeniu przez WHO pandemii koronawirusa na portalach społecznościowych ruszyła akcja #ZostańWDomu. Internauci zaczęli dzielić się doświadczeniami z domowej kwaranatanny. Polecają też filmy czy książki do przeczytania. W akcję zaangażowali się politycy. Wszyscy apelują o pozostanie w domach.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl