Zorza polarna w Polsce. Dyrektor CMM-IMGW "prawdopodobieństwo wystąpienia takich zjawisk znacząco wzrasta"

Pojawienie się zorzy polarnej w Polsce ma związek z burzami geomagnetycznymi, które powstają po przebudowie pola magnetycznego na Słońcu. Jak informuje CMM-IMGW, gwiazda centralna "przechodzi cykl magnetyczny, którego czas trwania wynosi średnio 22 lata". Podczas tego zjawiska występują silne burze geomagnetyczne, które bezpośrednio wpływają na widoczność i zasięg zorzy.

Polska, ze względu na swoje położenie geograficzne, znajduje się poza naturalnym pasem zórz. Ten znajduje się w pobliżu biegunów Ziemi - na szerokościach kół podbiegunowych. Możliwość oglądania świetlnych rozbłysków poza naturalnym pasem ich występowania jest związana natomiast z ekstremalnymi, silnymi lub umiarkowanymi burzami geomagnetycznymi.

Choć zdarza się to niezwykle rzadko, zorzę można niekiedy oglądać nawet w pobliżu 50. równoleżnika, czyli w szerokości, na której znajdują się kraje basenu Morza Śródziemnego. Zorza polarna w Polsce była natomiast widoczna pod koniec lutego 2023. Wówczas mieszkańcy północnych regionów mogli podziwiać dość intensywne rozbłyski. Choć nie były one tak jasne, jak np. na Islandii, w Norwegii czy na Wyspach Owczych, zapewniły niezwykłe widowisko.

Jak za pośrednictwem mediów społecznościowych informuje Mariusz J. Figurski, dyrektor Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW, zorza polarna widoczna w Polsce w lutym prawdopodobnie nie była jednorazowym wyjątkiem. "Aktywność słoneczna wolnymi krokami podąża w kierunku maksimum cyklu aktywności, co oznacza, że prawdopodobieństwo wystąpienia takich zjawisk znacząco wzrasta" - wskazuje.

Jak ostrzegają eksperci, przewidzenie tego zjawiska nie jest jednak w pełni możliwe. Warto więc śledzić aktualne prognozy zorzy.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ