Żonkilowe "Pola Nadziei" w Krakowie
500 cebulek żonkili zasadzili wolontariusze na krakowskich Plantach przed Bunkrem Sztuki. Kwiaty zakwitną wiosną nie tylko w tym miejscu, bo sadzono je też w innych punktach miasta. To początek kampanii "Pola Nadziei", przypominającej o potrzebach chorych przebywających w hospicjach.
07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 17:51
Placówki te niosą pomoc osobom nieuleczalnie chorym w ostatnim okresie ich życia. Co roku kampania, której uczestnikami są hospicja z całej Polski, składa się z dwóch etapów: jesienią sadzone są żonkilowe cebulki, wiosną organizowane są koncerty i aukcje ze zbiórką funduszy na utrzymanie i opiekę nad chorymi.
Symbolem akcji jest żółty żonkil. Taki kwiat z jedwabiu dostanie każdy, kto złoży datek wolontariuszom lub do puszek ustawionych w szkołach, uczelniach, supermarketach, tramwajach.
Prezes Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum św. Łazarza Jolanta Stokłosa powiedziała w piątek dziennikarzom, że krakowianie tak bardzo pokochali "Pola Nadziei", że dają datki często nie przyjmując w zamian kwiatka. Otaczają tę akcję dużą sympatią, wiedząc czemu służy - dodała.
Podkreśliła, że opieka w hospicjum służy nie tylko chorym na nowotwory, ale jest także wsparciem dla ich rodzin. To opieka profesjonalna, z zastosowaniem najnowszych metod pielęgnacji i zwalczania bólu. Dajemy pomoc duchową, psychologiczną i socjalną - wyjaśniła Stokłosa.
W 2004 r. w Krakowie podczas "Pól Nadziei" zebrano 380 tys. zł. To jedna dziesiąta funduszy potrzebnych krakowskiemu hospicjum, w którym rocznie przebywa około 320-360 chorych.
Idea zbierania funduszy w ramach "Pól Nadziei" (Fields of Hope) została przeniesiona do Polski z Wielkiej Brytanii. W Krakowie pierwsze żonkile, będące międzynarodowym symbolem nadziei, zostały posadzone w jesienią 1997 roku.
Z opieki w hospicjach korzysta w Polsce co roku blisko 10 tysięcy pacjentów.