Żona prezydenta zauroczona kapłanem?
Podczas wizyty Benedykta XVI w Kwirynale żona prezydenta Włoch Franca Ciampi wypytywała papieża o jego osobistego sekretarza Georga Gaensweina - pisze sobotnia włoska prasa. Gazety podkreślają, że nawet żona szefa państwa była pod urokiem przystojnego kapłana.
Podczas prywatnej rozmowy z Benedyktem XVI 85-letnia Franca Ciampi, znana z otwartości i serdeczności, zainteresowała się papieskim sekretarzem. Jaki on młody, młodziutki. Jak on się nazywa? - zapytała papieża. Ma bardzo trudne nazwisko, nazywa się Gaenswein - odparł Benedykt XVI. A jak ma na imię - pytała dalej żona prezydenta. Georg - wyjaśnił papież. Ach, Georgio - powiedziała Franca Ciampi zachwycając się także tym, jak świetnie mówi po włosku.
"La Repubblica" pisząc o księdzu Gaensweinie zauważa, że jego życiowym mottem powinno być hasło: "Nie oceniajcie mnie po wyglądzie". Dziennik przypomina, że wysportowany, bardzo młodo wyglądający 48-letni sekretarz papieża, wzbudzający wszędzie ogromne zainteresowanie, jest "atletą ortodoksji", znakomitym teologiem, badaczem doktryny i byłym pracownikiem Kongregacji Nauki Wiary. Gazeta żartuje nawet, że z racji swych obowiązków w tej kongregacji można go nazwać "prawdziwym inkwizytorem".
Sylwia Wysocka