Żona Piotra T. przyjechała go bronić. Jest oskarżony o posiadanie pornografii dziecięcej
Były doradca polityków jest oskarżony o "posiadanie w celu udostępniania" pornografii z udziałem dzieci. Na kolejną rozprawę w jego procesie przyleciała z Florydy jego żona. 32-latka złożyła korzystne dla T. zeznania.
Mieszkająca na Florydzie Marzena T. miała być przesłuchana podczas tzw. wideokonferencji w USA, ale postanowiła osobiście bronić męża. 32-latka pojawiła się w czwartek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ.
"Nasz dom był jak hotel, hasło do wi-fi wisiało na lodówce" - zeznała Marzena T. cytowana przez PAP, sugerując w ten sposób, że jej mąż nie musi być odpowiedzialny za materiały pedofilskie, jakie znaleziono na urządzeniach w jego domu. Były doradca m. in. Andrzeja Leppera przyznał w czerwcu, że rozwiódł się z 32-latką, ale ich związek z punktu widzenia polskiego prawa może być wciąż ważny.
T. jest oskarżony o posiadanie kilkuset filmów pornograficznych z udziałem dzieci, ok. czterech tysięcy plików z pornografią dziecięcą i dwóch filmów, na których dochodzi do "posługiwania się zwierzęciem". To wszystko śledczy znaleźli w komputerze i na 14 pendrive’ach specjalisty od wizerunku politycznego.
W kwietniu T. przeszedł pod okiem biegłych badania psychologiczne. Został uznany za poczytalnego. Biegli sprawdzali też, jak reaguje na zdjęcia pornograficzne z udziałem małoletnich. Przy badaniu udało się wykazać, że Piotr T. wykazuje pewne zachowania, które mogą świadczyć o jego powiązaniu ze sprawą. Jednak reakcje nie były na tyle silne, aby wskazywać na winę bądź jej brak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl