Żona ministra Macieja Wąsika na posadzie w państwowym urzędzie
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Romualda Wąsik – warszawska radna, a prywatnie żona ministra w KPRM Macieja Wąsika - pracuje na stanowisku eksperta w Głównym Inspektoracie Sanitarnym. Szefem GIS-u jest Jarosław Pinkas, który do niedawna był również ministrem w Kancelarii Premiera. - Moja żona jest świetnym fachowcem. W jej zatrudnieniu nie ma drugiego dna - zapewnia WP minister Maciej Wąsik.
Informację o zatrudnieniu żony w GIS minister, zastępca koordynatora ds. służb Maciej Wąsik, wpisał do rejestru korzyści majątkowych. Dokument nosi datę 29 lipca i zamieszczony jest na stronach Państwowej Komisji Wyborczej.
Romualda Wąsik jest z wykształcenia chemikiem i biochemikiem, absolwentką Wydziału Chemii UW oraz Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN. Jak ustaliła WP, żona ministra rozpoczęła pracę w Głównym Inspektoracie Sanitarnym 1 kwietnia br. Jest ekspertem w Departamencie Nadzoru nad Środkami Zastępczymi.
- Pani Romualda Wąsik została wyłoniona w toku naboru jako najlepszy kandydat w postępowaniu. Jest zatrudniona na podstawie umowy o pracę. Nie korzysta z przywilejów członka korpusu służby cywilnej, również w zakresie finansowym – informuje Wirtualną Polskę rzecznik GIS Jan Bondar.
Nabór zakończony bez zatrudnienia
Urzędnik podesłał nam link do rekrutacji zamieszczony na stronach KPRM. Jak z niego wynika, nabór ogłoszono 1 października, zakończono przyjmowanie ofert 11 października. Poszukiwano głównego specjalistę do spraw: nadzoru, sprawozdawczości i analiz w Departamencie Nadzoru nad Środkami Zastępczymi. O stanowisku eksperta nie ma mowy. I teraz najciekawsze: na stronie jest informacja o wyniku naboru. Ogłoszono ją 29 marca br. "Nabór zakończony bez zatrudnienia kandydatki/kandydata" – czytamy na stronie. 1 kwietnia w GIS pojawiła się Romualda Wąsik.
Ile zarabia żona ministra w Inspektoracie? Tego rzecznik GIS nam nie ujawnia. Cytuje jedynie, że wysokość wynagrodzenia wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 lutego 2010 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników niebędących członkami korpusu służby cywilnej zatrudnionych w urzędach administracji rządowej i pracowników innych jednostek.
Sprawdziliśmy, ile wynosi przeciętne wynagrodzenie w Inspektoracie. W 2017 roku – jak wynika z dokumentów KPRM – wynagrodzenie zasadnicze w GIS wynosiło 4 454 zł brutto, a wynagrodzenie całkowite (z dodatkami i nagrodami) 6 698 zł brutto. W 2018 roku przeciętna zasadnicza pensja wynosiła już 4708 zł, a całkowita 6 690 zł brutto.
Praca pod presją czasu
W GIS na stanowisku eksperta zatrudnionych jest 19 osób.
Jaki jest zakres obowiązków i charakter pracy Romualdy Wąsik? Informacje na temat znajdziemy w opisie naboru na jej stanowisko. M.in. ma za zadanie współpracować z wojewódzkimi stacjami sanitarno-epidemiologicznymi w zakresie zbierania, analizowania oraz gromadzenia informacji w zakresie działania Departamentu. A także zbierać i analizować dane na temat rozwoju rynku środków zastępczych i nowych narkotyków.
A warunki pracy? - Praca administracyjno-biurowa, obsługa komputera powyżej 4 godz. dziennie, użytkowanie sprzętu biurowego (drukarka, kserokopiarka, niszczarka dokumentów). Stanowisko pracy wymaga umiejętności pracy w sytuacjach stresowych i pod presją czasu – czytamy w opisie.
Romualda Wąsik oprócz pracy w GIS jest drugą kadencję radną warszawskiej dzielnicy Praga-Południe. Jak wynika z jej oświadczenia majątkowego złożonego na koniec ubiegłego roku, ma 30 tys. zł oszczędności. Razem z mężem buduje dom o powierzchni 150 metrów kwadratowych, którego wartość szacuje na 800 tysięcy złotych. Wąsikowie maja również mieszkanie w Warszawie warte 400 tys. złotych (53 m.kw.).
Z oświadczenia majątkowego wynika również, że prowadziła w 2018 roku jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie doradztwa naukowego i tłumaczeń. W ubiegłym roku zarobiła dzięki temu 65 tysięcy złotych (dochód). Z naszych informacji wynika, że działalności już nie prowadzi.
Minister broni żony
W piątek na skrzynkę radnej Romualdy Wąsik wysłaliśmy pytania m.in. o to, czy w jakikolwiek sposób w sprawę zatrudnienia był zaangażowany mąż - minister Maciej Wąsik. Do chwili publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Z kolei Maciej Wąsik w rozmowie z Wirtualną Polską przekonuje nas, że w zatrudnieniu żony nie ma nic nadzwyczajnego.
- Moja żona posiada odpowiednie kwalifikacje i ma doświadczenie naukowe do zajmowania tego stanowiska. Jest z wykształcenia chemikiem i biochemikiem, jest absolwentką Wydziału Chemii UW oraz Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN. Posiada doktorat z chemii i biochemii w Polskiej Akademii Nauk. Ma w swoim dorobku wiele prac naukowych, także w języku angielskim. Zna dwa języki obce: angielski i francuski. Jest profesjonalnie przygotowana do pracy w Głównym Inspektoracie Sanitarnym. Wystartowała w konkursie, przeszła procedurę naboru, spełniła wszystkie kryteria – mówi Wirtualnej Polsce minister Maciej Wąsik.
- A nie uważa pan, że od strony etycznej zatrudnienie pańskiej żony w państwowej instytucji jest co najmniej kontrowersyjne? - dopytujemy.
- Teoretycznie gdziekolwiek moja żona by nie pracowała, byłoby to kontrowersyjne. Nie widzę żadnego konfliktu interesów. Widziałbym, gdyby pracowała w prywatnym koncercie farmaceutycznym, ale nie pracuje. Moja żona jest wyśmienicie przygotowana do pełnienia tej funkcji, wystartowała w konkursie i ten konkurs wygrała. Faktu, że moja żona pracuje w Głównym Inspektoracie Sanitarnym, nie ukrywałem i nie ukrywam. Informacja o tym jest wpisana do mojego Rejestru Korzyści Majątkowych. Tu nie ma drugiego dna – mówi minister Maciej Wąsik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl