Żona i córka Kadafiego w Polsce? MSZ dementuje
Żona i córka Muammara Kadafiego są w drodze do Polski - podały arabskie media. Informację tę zdementował jednak wiceminister spraw zagranicznych Libii Chaled Kaim. Także polskie MSZ oświadczyło, że nie wie nic o tym, by kobiety miały przyjechać do naszego kraju.
19.05.2011 | aktual.: 19.05.2011 15:10
Safia i Aisza Kadafi miały na pokładzie prywatnego samolotu opuścić lotnisko na tunezyjskiej wyspie Dżerba i udać się do Polski - poinformował portal internetowy Al-Bawaba, mający siedzibę w stolicy Jordanii, Ammanie i oddział w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Portal powołuje się na tunezyjską gazetę, której tytułu nie podano, że "polskie źródła rządowe potwierdziły przybycie żony i córki Kadafiego z Tunezji". Także al-Arabija, inna panarabska stacja telewizyjna, podała, że obie kobiety wylądowały już w Polsce
Informacjom tym zaprzeczają jednak władze Tunezji. W ich ocenie żona i córka dyktatora nie przekraczały tunezyjskiej granicy. Przypominają jednocześnie, że rodzina Kadafiego jest przedmiotem międzynarodowych sankcji, wśród których jest zakaz podróżowania.
Także wiceszef libijskiego MSZ podkreślił, że bliscy Kadafiego nie opuścili kraju. - Co się tyczy członków rodziny naszego przywódcy, to są oni nadal w Libii. A gdzie indziej mieliby być? - pytał retorycznie Chaled Kaim w rozmowie z agencją Reutera.
Również źródła w polskiej dyplomacji, do jakich dotarło Polskie Radio, stanowczo zdementowały informacje o rzekomej obecności żony i córki Kadafiego w Polsce. Kontakty PAP w polskim MSZ podały, że polskiej dyplomacji nic nie wiadomo, by kobiety miały przybyć do naszego kraju.
- Te informacje są spekulacyjne - powiedział z kolei rzecznik szefowej unijnej dyplomacji i wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Catherine Ashotn, Michael Mann, dopytywany przez dziennikarzy na codziennym briefingu KE w Brukseli.
W środę agencje podawały, że Safia i Aisza Kadafi 14 maja udały się do Tunezji z libijską delegacją. Jednak tunezyjskie MSW oświadczyło, że nikt z rodziny libijskiego przywódcy nie przebywa w tym kraju. Rzecznikiem resortu dodał, że każdy z Kadafich zostanie aresztowany, jeśli zostanie zatrzymany w związku z łamaniem zakazu podróżowania nałożonego przez ONZ.
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Libii zaprzeczył również, by z kraju uciekł szef państwowej firmy naftowej NOC Szukri Ganem. - Szukri Ganem jest na swoim stanowisku, w pracy. Jeśli wyjechał z kraju, to wróci - powiedział agencji Reutera.
Aisza Kadafi jest jedyną córką libijskiego dyktatora. Muammar Kadafi ma też pięciu synów. Jego szósty syn - Seif al-Arab - zginął w czasie nalotów NATO na Trypolis.
Na początku roku we wschodniej Libii wybuchły antyrządowe protesty, które szybko przekształciły się w powstanie. Reżim odpowiedział siłą wobec buntowników. 19 marca koalicja państwa zachodnich rozpoczęła w Libii interwencję z morza i powietrza, której celem miała być obrona cywilów przed atakami sił Kadafiego. Obecnie operacją dowodzi NATO, mimo to krwawe walki trwają.