Żona Giertycha wkracza do gry. Będzie pracowała w jego kancelarii
Barbara Giertych zaczyna pracę w kancelarii męża. Do tej pory zajmowała się rozwodami kościelnymi. - Bardzo dobrze nam się z Romkiem razem pracuje - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
20.08.2018 23:17
Zaczyna pani pracę z mężem. Dlaczego zdecydowali się państwo pracować razem?
Z mężem pracujemy razem od wielu lat, lecz teraz postanowiłam oficjalnie przyłączyć się do kancelarii. W tym roku obroniłam doktorat z prawa i zakończyłam pewien wieloletni etap.
Pani mąż zajmuje się sprawami z pierwszych stron gazety. Czy pani też będzie się takimi zajmowała?
Sprawy z pierwszych stron gazet stanowią niewielki procent prowadzonych przez nas spraw. Tak naprawdę stanowią one hobby mego męża, a w pewnym zakresie spełnienie patriotycznego obowiązku. Szczególnie jeśli mówimy o obronach w procesach politycznych, które się zaczynają. W pewnych sprawach, o ile taka będzie wola naszych klientów. będę oczywiście pomagać.
Jakimi zagadnieniami będzie się pani zajmowała?
W kancelarii będę się zajmowała przede wszystkim sprawami wchodzącymi w zakres mojego doktoratu, czyli prawem finansowym. Szczególnie natomiast odpowiadać będę wraz z kilkoma innymi adwokatami za obronę osób oskarżanych o popełnienie przestępstw gospodarczych. Obserwujemy ostatnio wzmożone działania prokuratury przeciwko przedsiębiorcom i stąd musimy się dostosować do tego zmienionego profilu zainteresowań urzędu prokuratorskiego. Szczególnie niepokoi nas ustawa o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych. Będzie ona wymagała wspólnej odpowiedzi ze strony całej adwokatury.
Czy zmiana pani zainteresowań zawodowych wiąże się właśnie ze zmianą prawa przeforsowaną przez PiS, które dotyczy przedsiębiorców?
Sprawa ustawy o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych nie ma bezpośredniego przełożenia na moją decyzję o podjęciu się pracy adwokata. Jest to raczej związane z zainteresowaniami, które były przyczyną napisania pracy doktorskiej. Natomiast prawdą jest, że gdyby ta ustawa weszła w życie, to stanowiłaby ogromne zagrożenie w ogóle dla własności prywatnej w Polsce. To przykład projektu, który nigdy nie miałby szans wejść w życie, gdyby istniał prawidłowo obsadzony Trybunał Konstytucyjny.
Praca z mężem w jednej firmie wiąże się z jakimiś trudnościami zawodowymi lub prywatnymi?
Bardzo dobrze nam się z Romkiem razem pracuje i nie odczuwamy specjalnych trudności z tego tytułu. On kieruje firmą, ale ze względu na olbrzymią liczbę prowadzonych spraw potrzebuje coraz większego zdania się na innych. A do mnie ma, co oczywiste, największe zaufanie.
Wcześniej zajmowała się pani rozwodami kościelnymi. Dość radykalnie zmienia pani zainteresowania zawodowe.
Nie ma czegoś takiego jak rozwody kościelne. Są stwierdzenia nieważności małżeństwa. Przez wiele lat pracowałam w sądzie metropolitalnym przy stwierdzaniu nieważności małżeństw, następnie byłam adwokatem kościelnym. Jednakże moja praca przy pisaniu doktoratu uniemożliwiała mi kontynuowanie poprzednich zainteresowań. Ponadto, rozwój kancelarii męża wymusił niejako moje głębsze zainteresowanie prawem świeckim. Ponieważ skończyłam zarówno prawo kanoniczne (w Warszawie), jak i prawo świeckie (w Poznaniu), to mogłam wybrać, czym będę się obecnie zajmować. Pomimo tego, że urodziłam czwórkę dzieci, nie zamierzam czekać na emeryturę od rządu (śmiech).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl