Żona dysydenta odbierze Nobla? "To będzie trudne"
Uwięziony chiński dysydent Liu Xiaobo poprosił swą żonę Liu Xia, żeby pojechała do Norwegii odebrać za niego Pokojową Nagrodę Nobla - poinformowała agencja Reutera, powołując się na rozmowę telefoniczną z kobietą. Żona dysydenta przebywa aktualnie w areszcie domowym.
12.10.2010 | aktual.: 12.10.2010 14:10
- Xiaobo powiedział mi, że ma nadzieję, iż będę mogła pojechać do Norwegii, żeby odebrać za niego nagrodę - powiedziała Xia Reuterowi.
Kiedy spytano ją o to, czy rząd pozwoli jej pojechać, przyznała: myślę, że to będzie trudne. Jak dodała, władze jednoznacznie nie powiedziały jej, że nie będzie mogła udać się do Norwegii.
Noblista w więzieniu
Nagroda, którą jest medal, dyplom i czek na 10 milionów koron szwedzkich (równowartość ok. 1,1 mln euro), zgodnie z tradycją zostanie wręczona 10 grudnia w Oslo.
Liu Xiaobo otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach". Obecnie odbywa zasądzoną w 2009 roku karę 11 lat więzienia za zredagowanie manifestu, w którym domaga się przeprowadzenia reform demokratycznych w Chinach.