Żołnierzowi USA oskarżonemu o masakrę w Kandaharze będzie grozić kara śmierci
Amerykański żołnierz oskarżony o masakrę 16 cywilów w Afganistanie stanie przed sądem wojskowym - donosi BBC News. Prokurator będzie się domagał dla niego kary śmierci.
19.12.2012 | aktual.: 19.12.2012 21:09
Według ich komunikatu proces, którego daty jeszcze nie ustalono, odbędzie się na terenie wojskowej bazy Lewis-McChord w stanie Waszyngton. Bales jest tam obecnie przetrzymywany.
Prokuratura żąda dla niego kary śmierci za to, że w marcu bieżącego roku w prowincji Kandahar na przestrzeni pięciu godzin zastrzelił 16 wieśniaków, w większości kobiety i dzieci. Incydent ten doprowadził do wyraźnego pogorszenia i tak już napiętych oficjalnych stosunków Afganistanu z USA.
Adwokaci Balesa nie podważają podstawowych założeń aktu oskarżenia, ale wskazują na sprzeczności w składanych przed procesem zeznaniach świadków i zwracają uwagę, że jeszcze przed dokonaniem zabójstw zdarzało mu się tracić kontrolę nad sobą - co może być przygrywką do wysunięcia argumentu, iż cierpiał na zespół stresu pourazowego.
Według doniesień mediów, żołnierzowi będzie grozić kara śmierci, jeśli zostanie uznany za winnego. BBC podkreśla, że żaden amerykański wojskowy nie został stracony od ponad pół wieku.
W listopadzie miały miejsce wstępne przesłuchania, ale na razie nie wyznaczono daty rozpoczęcia procesu. Brytyjski serwis informuje, że odbędzie się on w bazie wojskowej Joint Base Lewis-McChord w stanie Waszyngton.
Masakra z 11 marca wywołała szok w USA, odbiła się także szerokim echem na świecie i zaostrzyła napięcia między wojskami USA i NATO w Afganistanie a miejscową ludnością i rządem prezydenta Hamida Karzaja. Zażądał on wycofania wojsk USA i NATO z wiosek afgańskich.
Amerykańskie władze wypłaciły po 50 tys. dolarów rodzinom ofiar masakry.