Żołnierze w Afganistanie też wybiorą prezydenta
Polski kontyngent w Afganistanie, gdzie służbę pełni ponad 2,5 tys. osób, jest przygotowany na wybory prezydenckie. W niedzielę żołnierze i pracownicy wojska będą głosować w siedmiu komisjach ulokowanych w bazach.
Komisje będą ulokowane w bazach w Bagram, Ghazni, Warrior, Qarabaqh, Giro i Four Corners oraz w Kabulu - podało Dowództwie Operacyjnym Sił Zbrojnych (DO SZ), odpowiadające za misje poza granicami kraju. Żołnierze z mniejszych baz Vulcan i Band-e Sardeh będą dojeżdżać na głosowanie do pobliskich komisji.
Jak poinformował mjr Piotr Jaszczuk z DO SZ, konsul polskiej ambasady w Kabulu zaprzysiągł wszystkich członków komisji. Większość komisji ma być pięcioosobowa, z wyjątkiem tej w głównej bazie Ghazni, która będzie liczyć dziewięć osób.
- Wszyscy żołnierze i pracownicy wojska zostali wpisani na listę wyborców - zapewnił mjr Jaszczuk. Na miejscu są już wszystkie obwieszczenia i pieczątki. Karty do głosowania z poszczególnych baz zostaną zebrane w poniedziałek, we wtorek mają trafić do ambasady w Kabulu.
Wybory na misjach
Afganistan to niejedyne miejsce, gdzie będą głosować polscy żołnierze pełniący służbę poza granicami kraju.
Do urn pójdą też m.in. wykonujący zadania w Kosowie w bazie Camp Bondsteel. Oprócz żołnierzy PKW KFOR głosować będą tam też polscy policjanci z unijnej misji EULEX. W komisji zasiadają przedstawiciele obu formacji mundurowych. Głosować będą też np. żołnierze kontyngentu Orlik 3, który realizuje zadania na Litwie w ramach NATO-wskiej misji Air Policing.