Żołnierz z pułku Black Watch zabity w Iraku
Żołnierz ze szkockiego pułku Black
Watch zginął, a dwóch jego kolegów zostało rannych
w wybuchu miny przydrożnej w pobliżu obozu Dogwood w Iraku -
poinformowało brytyjskie Ministerstwo Obrony.
08.11.2004 | aktual.: 08.11.2004 21:30
850-osobowy pułk Black Watch został niedawno przerzucony ze względnie spokojnego brytyjskiego sektora na południu Iraku do amerykańskiej strefy w okolice Bagdadu, żeby odciążyć tam siły amerykańskie, szykujące się do ofensywy przeciwko rebeliantom w sunnickiej Faludży.
W miniony czwartek trzech brytyjskich żołnierzy Black Watch zginęło w ataku podczas patrolu w odległości 50 km od Bagdadu.
Decyzję rządu Tony'ego Blaira o wysłaniu szkockiego oddziału w niebezpieczne pobliże Bagdadu krytycznie oceniają Brytyjczycy. Obawiają się, że teraz znacznie wzrosną straty brytyjskiego kontyngentu.