Zofia Romaszewska znów idzie pod prąd. "A race nie przeszkadzają panu ministrowi? Niemożliwe"

"Europa będzie biała" oraz "Módlmy się o islamski Holocaust" - takie napisy pojawiły się podczas Święta Niepodległości. Mariusz Błaszczak problemu jednak nie widzi, w przeciwieństwie do Zofii Romaszewskiej - Te hasła są problemem. Myślę, że one podpadają pod kodeks karny. A race nie przeszkadzają panu ministrowi? Niemożliwe - powiedziała w Radiu TOK FM. Przyznała, że według niej, największym zagrożeniem była ilość rac.

Zofia Romaszewska znów idzie pod prąd. "A race nie przeszkadzają panu ministrowi? Niemożliwe"
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński

13.11.2017 | aktual.: 13.11.2017 10:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy wielokrotnie zaskakiwała swoimi wypowiedziami. Zofia Romaszewska mówiła ostatnio o rozmowach na temat zmian w sądownictwie. W jej ocenie PiS "gra nieczysto z prezydentem", a poprawki tej partii do prezydenckich projektów "absolutnie nie zasługują na zaakceptowanie". Z ust Romaszewskiej padły też gorzkie słowa pod adresem Jarosława Kaczyńskiego.

Zofia Romaszewska wskazuje na race. "To bardzo niebezpieczne"

Teraz znów nie jest jej po drodze z partią rządzącą. Zofia Romaszewska w TOK FM oceniła Marsz Niepodległości, który przeszedł przez Warszawę 11 listopada. - To, niestety, jest marsz narodowców. Tak się składa, że mieszkam vis-a-vis mostu Poniatowskiego. Ilość ludzi, ścisk, jaki tam był, to myślałam, że most się zawali. Widziałam nieprawdopodobna ilość rac. To bardzo niebezpieczne, mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte wobec nich konsekwencje - zauważyła Romaszewska.

Mariusz Błaszczak powiedział po Marszu Niepodległości, że "nie widział" rasistowskich haseł. Według Zofii Romaszewskiej to "groźne i bardzo złe". - Nie podzielam jego zdania. Hasła są problemem, to nie ma żadnej wątpliwości. Myślę, że one podpadają pod kodeks karny - przyznała. Była zaskoczona, że ministrowi Błaszczakowi nie przeszkadzała ilość rac na marszu.

Na pytanie, czy PiS ponosi odpowiedzialność za przyzwolenie na takie hasła, odpowiedziała: "i tak, i nie". - Zobaczymy, co będzie dalej. Zobaczymy, czy będą się chcieli z nimi dogadać (z organizatorami marszu - przyp. red.), że pewnych rzeczy się nie robi i pewne rzeczy się każe. Czy też zostanie to wszystko puszczone luzem - powiedziała Romaszewska.

- To nie jest moja ulubiona prokuratura. Wyrozumiałość w naszym kraju sięga bardzo, bardzo daleko - powiedziała z kolei o umarzania spraw dotyczących "mowy nienawiści".

Sikorski: to katastrofa wizerunkowa dla Polski za granicą

- Organizatorom Marszu Niepodległości i rządowi, który z nim sympatyzuje, udało się potwierdzić najgorsze stereotypy o Polsce, jako kraju tępych antysemitów i nacjonalistów - tak odbiór marszu w zagranicznych mediach ocenia Radosław Sikorski.
Zdaniem byłego szefa MSZ obrazki z hasłami, które poszły w świat, to "katastrofa wizerunkowa dla naszego kraju zagranicą".

Hasła zostały skrytykowane przez MSZ Izraela, byłego rzecznika Hillary Clinton oraz zagraniczne media, np. BBC.

Komentarze (1164)