PolskaZNP zwrócił się do RPO o mediacje z rządem

ZNP zwrócił się do RPO o mediacje z rządem

Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się
do Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego o mediacje
z rządem. ZNP jest w sporze zbiorowym z rządem od końca lutego
tego roku.

ZNP zwrócił się do RPO o mediacje z rządem
Źródło zdjęć: © PAP

19.03.2007 15:40

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-nauczycieli-przeciwko-romanowi-giertychowi-6038682539230337g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-nauczycieli-przeciwko-romanowi-giertychowi-6038682539230337g )
Protest nauczycieli przeciwko Romanowi Giertychowi

Jak poinformował Stanisław Wileński z biura RPO, pismo od ZNP nie dotarło jeszcze do rzecznika. Gdy dotrze, RPO ustosunkuje się do niego, ale tylko do tych zawartych w nim kwestii, które nie są polityczne - powiedział.

ZNP oczekuje podjęcia przez premiera Jarosława Kaczyńskiego rozmów z ich przedstawicielami. Od wyniku tych rozmów związek uzależnia, czy podejmie dalsze kroki protestacyjne.

20 lutego br. ZNP przesłał premierowi sześć postulatów dotyczących polityki edukacyjnej rządu. Postulaty te związek powtórzył w petycji, którą złożył w Kancelarii Premiera podczas sobotniego marszu przeciwko polityce edukacyjnej rządu i wicepremierowi, ministrowi edukacji Romanowi Giertychowi.

Związkowcy napisali w petycji, że oczekują 7-procentowej podwyżki płac nauczycieli w tym roku, gdyż - ich zdaniem - tylko taka spowoduje realny 5-proc. wzrost wynagrodzeń (w projekcie rozporządzenia ministra edukacji zaproponowano 5-proc. podwyżki - PAP). Chcą także rozwiązań systemowych dotyczących wynagrodzenia nauczycieli pracujących przy maturach i przy zewnętrznych egzaminach zawodowych.

Inny postulat związku dotyczy podniesienia od 2008 r. w Karcie Nauczyciela kwoty bazowej służącej do wyliczania wynagrodzenia nauczycieli stażystów. Związkowcy chcą ją podnieść z 82% do 100% kwoty bazowej dla pracowników sfery budżetowej. Na podstawie kwoty bazowej dla stażystów określa się procentowo wysokość średniego wynagrodzenia nauczycieli na wyższych stopniach awansu.

ZNP opowiada się także za przesunięciem do końca 2011 roku możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury (obecny rok jest ostatnim, kiedy mogą to zrobić) oraz zakończenia prac nad emeryturami pomostowymi.

Związkowcy protestują także przeciwko "nieprzemyślanym populistycznym decyzjom" Giertycha i chcą odwołania go ze stanowiska. Podkreślili w petycji, że są przeciwni "wciąganiu szkoły i edukacji w polityczne rozgrywki"; krytykują "brak dialogu społecznego". Według organizatora manifestacji - Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) - wzięło w niej udział 12-13 tys. osób; zdaniem policji było to 10-11 tys.

Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski w piątek i w sobotę zarzucał ZNP, że protestujący przyjechali na manifestację dlatego, że Związek im za to zapłacił; według wiceministra, protestujący mieli otrzymać od Związku dietę w wysokości 25 zł. Prezes ZNP Sławomir Broniarz nazwał te wypowiedzi obraźliwymi dla nauczycieli.

Orzechowski wezwał także ZNP, by odcięło się od "swoich komunistycznych korzeni" oraz zapowiedział, że kandydaci na dyrektorów szkół, którzy nie odetną się od komunistycznego dziedzictwa i od ZNP, nie będą powoływani na stanowiska.

W odpowiedzi Broniarz przypomniał, że związek szczyci się ponad 100-letnią historią i wywodzi się ze sprzeciwu wobec tego, co działo się w szkołach na terenie zaboru rosyjskiego. Podkreślił, że ważnymi okresami w historii związku była działalność w czasie II wojny światowej Tajnej Organizacji Nauczycielskiej, a po wojnie walka z analfabetyzmem.

Jeśli my mamy odciąć się od swojej historii, bo działaliśmy też w okresie PRL, to niech politycy, którzy nas do tego nawołują, oddadzą swoje świadectwa szkolne, maturalne i dyplomy ukończenia studiów, które wtedy uzyskali. Niech zaczną naukę od początku- powiedział Broniarz.

ZNP jest najliczniejszym związkiem zawodowym działającym w oświacie - zrzesza ponad 300 tys. osób.

Źródło artykułu:PAP
protestreforma edukacjinauczyciele
Zobacz także
Komentarze (0)