PolitykaZNP do minister: nie zdała pani do następnej klasy

ZNP do minister: nie zdała pani do następnej klasy

Związkowcy z ZNP wręczyli minister edukacji Joannie Kluzik-Rostkowskiej "świadectwo" z informacją, że "nie otrzymała promocji do następnej klasy". Minister obdarowała związkowców goździkami.

ZNP do minister: nie zdała pani do następnej klasy
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

- Nie zdała pani niestety i to z wielu powodów. Tam jest wszystko napisane - powiedzieli do minister związkowcy, którzy wręczali "świadectwo". Na Kluzik-Rostkowską czekali przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim, w którym odbywało się wyjazdowe posiedzenie Rady Ministrów.

Szefowej resortu oświaty związkowcy zarzucili m.in. "brak dialogu" i "brak szacunku dla zawodu nauczyciela". - Bardzo szanuję zawód nauczyciela - to po pierwsze. Po drugie, jak podliczyłam, to w ciągu półtora roku, w czasie którego jestem ministrem, ja - albo moi współpracownicy - spotkali się ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego 17 razy - powiedziała minister.

"Świadectwo" wręczone przez związkowców przypomina druki oficjalnych świadectw szkolnych. Wynika z niego, że Kluzik-Rostkowska nie zdała do następnej klasy. W rubryce "zachowanie" wpisano: nieodpowiednie. Wymieniono też dwanaście "obowiązkowych zajęć". Z dziesięciu z nich minister otrzymała ocenę niedostateczną.

Obok każdej oceny znalazło się krótkie uzasadnienie. Niedostateczny Kluzik-Rostkowska dostała ze "znajomości prawa oświatowego", co uzasadniono tym, że "minister nie zna podstawowych ustaw i rozporządzeń", a także z "przeciwdziałania prywatyzacji edukacji" - według związkowców minister wspiera bowiem "przekazywanie samorządowych szkół fundacjom i stowarzyszeniom".

Kolejne obowiązkowe zajęcia również - według ZNP - nie wypadły lepiej. Niedostateczne oceny minister edukacji dostała m.in. z "poszanowania zawodu nauczycieli" i "dofinansowania oświaty". Według związkowców Kluzik-Rostkowska zasłużyła też na najgorszą ocenę za "pomoc rodzicom". Jak uzasadniono, "minister ustanowiła najdłuższą przerwę świąteczną, a winą za to obarczyła nauczycieli".

Z kolei przy niedostatecznym z "podwyżki płac" autorzy cenzurki napisali: "brak uzgodnień projektu rozporządzenia ws. płacy zasadniczej nauczycieli".

Jedną z dwóch ocen dostatecznych Kluzik-Rostkowska dostała za "rządowy podręcznik". Przyznano, że "idea słuszna", ale wykonanie oceniono jako "fatalne".

W rubryce "szczególne osiągnięcia" wymieniono: "autopromocja, budowanie pozytywnego wizerunku własnej osoby w mediach, umiejętne maskowanie nieznajomości problematyki oświatowej, skonsolidowanie środowiska nauczycielskiego w proteście przeciwko MEN".

Pod świadectwem znalazł się podpis: nauczyciele i wychowawcy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (395)