Znowu strzelanina w Nalczyku
Strzelanina wybuchła w
trzech dzielnicach Nalczyku, stolicy Kabardo-Bałkarii na rosyjskim
Kaukazie. Według agencji Interfax, zginęła co najmniej jedna osoba.
Miejscowa milicja poinformowała wcześniej, że rozpoczyna specjalną operację w celu schwytania domniemanych bojowników islamskich.
Interfax podał, że milicja zastrzeliła jedną osobę, gdy ta rzekomo stawiała opór w czasie kontroli dokumentów. Dwie inne kontrolowane osoby zbiegły.
Miejscowa telewizja wzywała we wtorek rano mieszkańców miasta do pozostania w domach, a rodziców proszono, aby zabrali dzieci ze szkół i przedszkoli.
Strzały słyszano w dzielnicy Dubki na przedmieściach, gdzie znajduje się główna kostnica miejska. Tam właśnie siły bezpieczeństwa prowadziły poszukiwania domniemanych bojowników. Strzelanina wybuchła też na południowym zachodzie miasta i w centrum.
W ubiegły czwartek grupa islamskich bojowników przeprowadziła zmasowany atak na obiekty rządowe w Nalczyku. Według oficjalnych danych, w czasie dwudniowych walk śmierć poniosło 33 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, 12 cywilów i 92 rebeliantów.
Odpowiedzialność za atak wziął na siebie radykalny czeczeński dowódca polowy Szamil Basajew. Jego zdaniem, operacja w Nalczyku była sukcesem bojowników, pomimo poniesionych strat. Basajew twierdzi, że w stolicy Kabardo-Bałkarii zginęło 41 partyzantów.