Znowu ktoś strzela do autobusów w Warszawie?
Autobus linii 509 w Warszawie został prawdopodobnie ostrzelany - podaje TVN Warszawa. Pojazd ma wybite dwie szyby. Jak mówi w rozmowie z dziennikarzem stacji dyspozytor Zarządu Transportu Miejskiego, prawdopodobnie użyto broni pneumatycznej. Policja twierdzi jednak, że nie było żadnych strzałów. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
12.03.2010 | aktual.: 12.03.2010 20:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do incydentu doszło na ul. Saskiej nad Trasą Łazienkowską. Pojazd ma wybite dwie szyby. Na miejsce przyjechali pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego oraz policjanci.
Według przedstawicieli ZTM szyby zostały przestrzelone. Policja jednak zaprzecza. - Nie było żadnej strzelaniny. Prawdopodobnie szyby po prostu pękły - mówi TVN Warszawa Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji.
Tylko w zeszłym roku, w ciągu jednego miesiąca, doszło do kilkunastu tajemniczych zniszczeń autobusów i tramwajów. Komendant stołecznej policji powołał wtedy specjalną grupę, która miała wyjaśnić przyczyny uszkodzeń.
Oficjalnie jednak nie mówiło się o poszukiwaniach snajpera, bo oględziny pojazdów nie pozwoliły z całą pewnością stwierdzić, czy ktoś strzelał do pojazdów. Mimo to, policji udało się zatrzymać 31-letniego mężczyznę, który był odpowiedzialny za ostrzelanie autobusu linii 158 w listopadzie ubiegłego roku.