Znów niespokojnie w Legionowie. Poleciały butelki i kamienie
13 osób zatrzymanych i ranny policjant - to wstępny bilans wieczornej demonstracji przed komendą policji w podwarszawskim Legionowie. Przez moment sytuacja wyglądała groźnie, w stronę budynku komendy poleciały butelki, kamienie i petardy. Policja odsunęła manifestujących.
16.03.2015 | aktual.: 16.03.2015 23:05
Zobacz galerię zdjęć: Protest w Legionowie
Przed komendą policji w Legionowie zebrało się kilkaset osób, które protestowały przeciwko - jak mówili - brutalności policji podczas interwencji, która zakończyła się śmiercią 19-letniego Rafała. Policja twierdzi, że tuż przed interwencją policji chłopak połknął woreczek z marihuaną.
W pewnym momencie protestujący obrzucili policjantów i przedstawicieli mediów butelkami i kamieniami, później manifestacja została rozproszona. Butelką w twarz został trafiony jeden z policjantów. Trafił do szpitala - powiedział w TVP Info rzecznik stołecznej policji, Mariusz Mrozek.
Na miejsce podjechał wóz wyposażony w armatkę wodną, która nie została jednak użyta. Do tej pory zatrzymano 13 osób, ale policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań. W tym celu funkcjonariusze późnym wieczorem penetrowali osiedla i okolice domów jednorodzinnych w Legionowie.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 19-latka i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Także komendant policji w Legionowie wszczął postępowanie wyjaśniające.
W nocy z niedzieli na poniedziałek zatrzymanych zostało osiem osób, po tym, jak pierwszy protest przed komendą policji w Legionowie przerodził się w zamieszki.
Źródło: WP, IAR, TVP Info