Zniszczyli ministerstwo - to muszą zapłacić
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji
Krzysztof Janik ma nadzieję, że zostaną wyciągnięte konsekwencje
wobec protestujących rolników i działaczy Samoobrony, którzy w
czwartek spowodowali zniszczenia w budynku Ministerstwa Rolnictwa.
Myśmy jako policja wykonali, co do nas należy. Teraz liczę, że wymiar sprawiedliwości zajmie się tą kwestią i poprosi protestujących o zwrot poniesionych strat - powiedział w sobotę w Gorlicach (Małopolska).
W Gorlicach minister Janik uczestniczył w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę siedziby miejscowej Komendy Powiatowej Policji.
W środę kilkuset rolników z "Samoobrony" oraz posłowie tego ugrupowania wtargnęli do gmachu Ministerstwa Rolnictwa i okupowali go przez sześć godzin. Policja użyła siły, by usunąć ich z budynku.
Ministerstwo Rolnictwa oszacowało straty spowodowane zajściami w budynku resortu na 9 tys. zł.
W nocy ministerstwo zostało posprzątane. Wyniesiono butelki, transparenty, plakaty, odkurzono wykładziny. W czwartek zajęto się trawnikami i roślinami przed budynkiem - powiedziała w czwartek PAP dyrektor biura prasowego resortu rolnictwa Małgorzata Książyk.
Koszt samego sprzątania budynku - to 6 tys. zł. Naprawa zniszczonego sprzętu pochłonęła 3 tysiące zł. Strat nie odnotowała policja. (and)