Zniknie polska szkoła na Białorusi? Jest wniosek
Białoruska prokuratura zarzuciła polskiej organizacji zakłamywanie historii. Skierowała do sądu wniosek o likwidację prowadzonej przez nią polskiej szkoły.
"Chodzi o sprawę karną dotyczącą nazizmu. Pod koniec lutego pracownicy szkoły zorganizowali nieautoryzowaną masową imprezę, podczas której wychwalano zbrodniarzy wojennych pod przykrywką zajęć dla nieletnich" – podała strona tvr.by, cytowana przez Onet.
"Nielegalna impreza masowa"
Opisywane wydarzenie miało miejsce 28 lutego w pomieszczeniu wynajętym przez Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych i Szkołę Polską. Zorganizowano tam uroczystość poświęconą obchodom dnia żołnierzy wyklętych. Według prokuratury, miała tam miejsce "nielegalna impreza masowa" z udziałem osób niepełnoletnich i młodzieży.
"Ubrani w narodowe mundury polskiej organizacji harcerskiej młodzi ludzie śpiewali pieśni i czytali wiersze wysławiające przestępców wojennych, w tym Romualda Rajsa, znanego pod pseudonimem "Bury"" – podała prokuratura.
Wydalenie dyplomatów
W wydarzeniu udział brał też polski konsul w Brześciu Jerzy Timofiejuk. W związku z tym, w ubiegłym tygodniu białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych poleciło polskiemu dyplomacie opuścić Białoruś
W odpowiedzi Polska uznała za persona non grata dyplomatę z ambasady Republiki Białorusi w Warszawie. Dzień później białoruskie MSZ poleciło, by dwóch polskich dyplomatów - konsul generalny w Grodnie i konsul z tej samej placówki - w ciągu 48 godzin opuściło terytorium Białorusi.
Wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz zapowiedział, że Polska - zgodnie z zasadą wzajemności - odpowie na tę nieuzasadnioną decyzję Mińska.
Przeczytaj również:
Źródło: Onet/PAP