Znane są wyniki sekcji zwłok Roberta Leszczyńskiego
Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok Roberta Leszczyńskiego. Wynika z nich, iż do śmierci dziennikarza doszło na skutek niewydolności wielonarządowej - informuje Wirtualną Polskę prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała, aby do zgonu doszło na skutek urazu mechanicznego.
08.04.2015 | aktual.: 09.04.2015 19:50
Dokładną przyczynę zgonu będzie można ustalić po uzyskaniu wyników zleconych badań dodatkowych, w tym toksykologicznych. Wyniki te znane będą za co najmniej kilka tygodni. Wówczas biegli sporządzą ostateczną opinię z sekcji zwłok - poinformował Nowak WP.
Wcześniej media podawały, że przyczyną śmierci Roberta Leszczyńskiego mogła być niezdiagnozowana cukrzyca.
W sprawie śmierci dziennikarza zostało wszczęte śledztwo. Śledczy sprawdzają, czy zgon nie był wynikiem zatrucia lub działania osób trzecich. - Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziennikarza. Sekcja zwłok, wyjaśni, co spowodowało zgon mężczyzny oraz pozwoli ustalić, czy do jego śmierci mógł się ktoś przyczynić. Zostało także zlecone sporządzenie opinii toksykologicznej na obecność substancji odurzających. Zawsze gdy nieznana jest przyczyna śmierci, a sprawa dotyczy osoby w kwiecie wieku, takie postępowanie prokuratury jest czymś naturalnym - mówił we wtorek prok. Przemysław Nowak.
Robert Leszczyński zmarł 1 kwietnia w wieku 48 lat. Był dziennikarzem i krytykiem muzycznym. Przez osiem lat w "Gazecie Wyborczej, ale rozpoznawalny stał się, gdy objął funkcję jurora w polskiej wersji programu "Idol". Na jurorskim stołku zasiadał przez cztery edycje popularnego show. Był też redaktorem naczelnym miesięcznika "Laif", przez kilka lat kierował działem kulturalnym we "Wprost". Prowadził autorski program "Mop Man", pełnił również funkcję rzecznika Przystanku Woodstock.
W ostatnich latach zaangażował się w działalność polityczną. W 2005 r. był wśród założycieli Partii Demokratycznej i działał w tym ugrupowaniu. Potem został członkiem Partii Palikota, z listy której bez powodzenia startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego.