Znaleziono walizkę z poćwiartowanym ciałem 17‑latki
W miejscowości Goiania w północno-wschodniej Brazylii nad rzeką znaleziono poćwiartowane ciało 17-letniej Brytyjki, Cary Marii Burke. Szczątki schowane były w walizce. Do morderstwa przyznał się chłopak dziewczyny, 20-letni Brazylijczyk - informuje serwis SkyNews.
01.08.2008 | aktual.: 01.08.2008 16:11
Detektywi, którzy dokonali wstrząsającego odkrycia, wciąż szukają brakujących części ciała zamordowanej kobiety.
Oskarżony Mohamed D'Ali Carvalho Santos sam przyznał się do zamordowania młodej Brytyjki. Mężczyzna zeznał również, że po dokonaniu zbrodni, sfotografował poćwiartowane ciało dziewczyny aparatem w telefonie komórkowym.
Jak ustaliła policja, po zasztyletowaniu dziewczyny Santos zostawił jej zwłoki w łazience, a sam poszedł na imprezę. Następnego dnia wrócił i poćwiartował jej ciało.
Dziewczyna została zamordowana po tym, jak zagroziła Santosowi, że powie swoim rodzicom, że chłopak jest dealerem narkotykowym uzależnionym od kokainy.
Ciało dziewczyny zostało zidentyfikowane przez jej rodzinę w Wielkiej Brytanii, po tym, jak szczątki pokazała brytyjska telewizja.
Cary Marii Burke i Santos poznali się w Londynie. Od kilku miesięcy para mieszkała w Brazylii. Wiadomo, że dziewczyna odmówiła wcześniej poślubienia Santosa, który chciał w ten sposób zdobyć brytyjski paszport.