Znaki zapytania o plany polityczne Jarosława Kaczyńskiego
Ostatnie wydarzenia w koalicji rządowej powodują, że pojawia się więcej znaków zapytania niż odpowiedzi na temat planów politycznych premiera Jarosława Kaczyńskiego i PiS - pisze "Nasz Dziennik".
01.08.2007 | aktual.: 01.08.2007 06:10
Dla Polaków obecna sytuacja jest niezrozumiała; gubią się w niej nawet osoby, które na co dzień interesują się polityką. Bo tak naprawdę nie wiedzą, czy premierowi chodzi o załatwienie ważnych dla Polski spraw, czy też o niepodzielne sprawowanie władzy i - jak sugeruje część obserwatorów - przygotowanie się do kampanii prezydenckiej w 2010 roku. Doprowadzając do rozbicia koalicji, premier i PiS ryzykują bardzo wiele. Może bowiem dojść do wcześniejszych wyborów, które wyłonią nową koalicję, a ta porzuci program naprawy państwa i zerwania z dziedzictwem III RP - podkreśla komentator "ND" Krzysztof Losz.
A przecież do załatwienia jest jeszcze wiele spraw. Na uchwalenie czeka kilkadziesiąt ustaw zmieniających nasze prawo karne. Nie zakończyliśmy jeszcze procesu weryfikacji i rozliczenia Wojskowych Służb Informacyjnych. Zbadania wymagają procesy prywatyzacyjne z lat 1989-2005, które były często przykładem największych patologii gospodarczych i okradania Skarbu Państwa. Wielu Polaków wiąże też z PiS nadzieję na przeprowadzenie prawdziwej lustracji i zreformowanie finansów publicznych. Czy PiS chce to wszystko porzucić? Czy naprawdę chce wyborów? - stawia pytania Krzysztof Losz. (PAP)