"Zmienia się sytuacja afrykańskich kobiet"
Nobel dla Kenijki zwraca uwagę na działalność ekologiczną, ale także na powolne zmiany w sytuacji kobiet w Afryce - powiedziała ekspert od problematyki społeczno-kulturowej Afryki Wschodniej dr Małgorzata Szupejko z Zakładu Krajów Pozaeuropejskich PAN.
08.10.2004 | aktual.: 08.10.2004 17:29
Laureatką pokojowej Nagrody Nobla została w tym roku jako pierwsza w historii kobieta afrykańska Kenijka Wangari Maathai. Wyróżnienie przyznano jej w piątek za działalność na rzecz "rozwoju przyrody, wolności poglądów i demokracji" w jej ojczyźnie i w Afryce.
Bardzo się cieszę, że kobieta z Afryki dostała nagrodę Nobla - podkreśliła dr Szupejko. Najważniejszy wydźwięk tego Nobla polega na upodmiotowieniu kobiet w Afryce. Okazuje się, że kobieta wykształcona mogła w Kenii zaistnieć, zyskać niezależność i skutecznie walczyć przeciw dewastacji środowiska i korupcji.
W opinii dr Szupejko przyznanie Nobla kobiecie afrykańskiej dowodzi, że w sprawach społeczno-politycznych Kenia "powoli zmierza w kierunku normalności i demokratyzacji".
Pokojowy Nobel dla Maathai może nawet zmobilizować rząd kenijski do większych starań o przestrzeganie zasad demokracji - dodała.
Ekspert podkreśla, że trudno jest zrozumieć znaczenie tej nagrody, nie wiedząc o aktywności kenijskich kobiet w kulturze zdominowanej przez mężczyzn i o ekologicznej świadomości lokalnych, kenijskich społeczności.
Kobiety kenijskie przejawiają niesamowitą inicjatywę i pomysłowość w radzeniu sobie w problemami życiowymi - podkreśliła dr Szupejko.
Jako przykład socjolog wymieniła udział kobiet w inicjatywie społecznej, która gwarantowała 14 tysiącom ludzi dostęp do czystej wody i edukowała dorosłych. Akcję finansowała brytyjska organizacja porzarządowa Action Aid.
Większość mieszkańców okręgu Taraka czerpała dotąd zanieczyszczoną wodę. Do domostw, odległych czasem ponad 10 km, nosiły ją kobiety! W końcu zrealizowano projekt rozprowadzania wody. System rur poprowadził wodę ze studni głębinowych do tzw. kiosków, skąd za symboliczną opłatą każdy może ją kupić. Nad kioskami czuwają komitety kobiet, a pieniądze ze sprzedaży przeznaczają na program edukacji dorosłych - wyjaśniła dr Szupejko.
W ten i na inne sposoby kenijskie kobiety powoli zmieniają swoją pozycję społeczną i uzyskują wpływ na wspólnoty lokalne - podkreśliła.
Dr Szupejko jest autorką m.in. artykułu na temat organizacji pozarządowych w realiach współczesnej Kenii w książce "Organizacje pozarządowe w krajach rozwijających się i Europie Wschodniej" pod redakcją Elżbiety Puchnarewicz (wyd. UW).