Zmiany w rządzie - większa efektywność czy większe problemy?
Jerzy Hausner będzie szefem połączonych resortów gospodarki oraz pracy i polityki społecznej. Tekę
ministra gospodarki stracił Jacek Piechota. Sławomir Cytrycki zastąpi Wiesława Kaczmarka na funkcji ministra Skarbu Państwa. Dotychczasowy szef gabinetu politycznego premiera Lech Nikolski
będzie członkiem Rady Ministrów odpowiedzialnym za przygotowanie
informacji przed referendum akcesyjnym. Nowym szefem gabinetu politycznego premiera będzie Aleksandra Jakubowska, obecna wiceminister kultury. Takie zmiany w składzie Rady Ministrów ogłosił w poniedziałek premier Leszek Miller.
To już druga rekonstrukcja gabinetu Millera. Poprzednia odbyła się w lipcu 2002 roku. Marka Belkę (ministra finansów) zastąpił Grzegorz Kołodko. Andrzeja Celińskiego, który był ministrem kultury zastąpił Waldemar Dąbrowski. Nowym ministrem sprawiedliwości został Grzegorz Kurczuk, w miejsce Barbary Piwnik.
Premier powiedział w poniedziałek, że podjął decyzję o zintegrowaniu w jednym ministerstwie problematyki gospodarki oraz pracy i polityki społecznej. Tłumacząc połączenie resortów Leszek Miller powiedział, że dotychczasowy podział instytucjonalny w tej dziedzinie utrudniał kompleksowe działania i kompleksowe spojrzenie. Dodał, że praca, gospodarka i polityka społeczna to dwie strony tego samego problemu, którym jest stworzenie społeczeństwu warunków do życia i aktywności zawodowej.
Miller mówił, że była rozważana kwestia połączenia ministerstwa skarbu i gospodarki. Zaznaczył, że uznano jednak, że tego rodzaju decyzja byłaby przedwczesna. Natomiast według niego jest ona nieunikniona, zwłaszcza wtedy gdy proces prywatyzacji dobiegnie końca - powiedział.
Dodał, że zostanie zlikwidowane stanowisko pełnomocnika rządu ds. informacji europejskiej, a Sławomir Wiatr, który pełnił tę funkcję, pozostaje podsekretarzem stanu w Kancelarii Premiera jako zastępca Nikolskiego. Premier podkreślił, że funkcja którą obejmie Nikolski, będzie bardziej "polityczna, niż techniczno-operacyjna". Uzasadniając decyzję o zmianie na stanowisku ministra skarbu powiedział, że ma ona służyć odciążeniu sfery prywatyzacji od występujących napięć politycznych.
Zdaniem wiceszefa PO Donalda Tuska, zmiany w rządzie są zbyt małe. Według niego z rządu powinni też odejść ministrowie zdrowia Mariusz Łapiński oraz edukacji - Krystyna Łybacka. "Trudno też oprzeć się wrażeniu, że premier dokonał tych zmian w chwili, w której opinia publiczna zainteresowana jest wielkim skandalem korupcyjnym, znanym jako sprawa Lwa Rywina, skandalem, w kontekście którego pojawia się również nazwisko premiera" - powiedział Tusk.
"Bardzo ryzykownym eksperymentem" nazwał lider PiS Jarosław Kaczyński pomysł połączenia ministerstw gospodarki i pracy. Według niego, materia działania tych dwóch ministrów była bardzo odmienna.
W opinii szefa klubu PSL Zbigniewa Kuźmiuka, jeśli planowana w różnych dziedzinach gospodarki restrukturyzacja ma powodować niepokoje społeczne, to właściwym rozwiązaniem wydaje się połączenie w jeden resortów gospodarki i pracy. Natomiast w opinii Kuźmiuka, "malutko" jest informacji dotyczących powodów odwołania Wiesława Kaczmarka. Jak powiedział, ludowcy oczekiwali szerokich dyskusji o restrukturyzacji poszczególnych branż i na tym tle prywatyzacji.
Pozytywnie zmiany w rządzie ocenili eksperci ekonomiczni. Za interesującą uznał koncepcję Janusz Jankowiak, główny ekonomista Banku Rozwoju Eksportu. Jest to, jego zdaniem, o tyle interesujące, że gdyby minister Hausner zajął się sprawami strategii gospodarczej i reform finansów publicznych to po uzyskaniu akceptacji ze strony Ministerstwa Finansów mogłoby z tego wyjść - jak powiedział Jankowiak - coś ciekawego. Również profesor Wiesława Ziółkowska z Rady Polityki Pieniężnej uznała za korzystne połączenie resortów. Jej zdaniem, wydaje się ono celowe, gdyż zmiany strukturalne w gospodarce coraz częściej wiążą się bezpośrednio z rynkiem pracy.(ck)