Zmiany w Kodeksie karnym niekonstytucyjne?
Sejmowa komisja nadzwyczajna ds. realizacji
programu "Solidarne Państwo" przerwała do przyszłego tygodnia
prace nad rządową nowelizacją Kodeksu karnego. Zakłada ona
zaostrzenie sankcji za najgroźniejsze przestępstwa oraz zmianę
filozofii polityki karnej. W środę komisja złożona jedynie z posłów koalicji przyjęła ponad 50 zmian w Kodeksie, niektórzy eksperci kwestionują
poszczególne propozycje jako niekonstytucyjne.
Myślę, że do wakacji parlamentarnych zdążymy; na razie mamy przerwę w obradach do środy - powiedział wiceprzewodniczący komisji Marek Ast (PiS). W środę, gdy komisja rozpoczęła merytoryczne prace nad projektem Ast wyrażał nadzieję, że komisji uda się je zakończyć do piątku. Sejm przed wakacjami będzie miał jeszcze co najmniej jedno posiedzenie - w przyszłym tygodniu.
W środę komisja złożona jedynie z posłów koalicji przyjęła ponad 50 z prawie 180 zaproponowanych przez rząd zmian w Kodeksie karnym. W obradach nie uczestniczyli eksperci z uniwersytetów, którzy złożyli swe opinie na piśmie. Niektórzy kwestionują poszczególne propozycje jako niekonstytucyjne.
Rząd chce m.in. wyższych kar za szczególnie okrutne gwałty - z 2- 12 lat więzienia do 5-25 lat. Podobnie surowo (od 5 do 25 lat) karano by za rozbój z bronią, brutalne porwanie dla okupu czy założenie i kierowanie gangiem (za to ostatnie przestępstwo grozi dziś od pół roku do 8 lat).
Inna istotna zmiana przewiduje uelastycznienie katalogu kar - dziś sądy mogą wymierzać za różne przestępstwa kary od miesiąca do 15 lat więzienia lub 25 lat lub dożywocie. Rząd chce likwidacji granicy między 15 a 25 latami więzienia, tak by sąd mógł wymierzyć np. karę 17 lub 23 lat. Pojawiłaby się też możliwość orzeczenia zakazu przedterminowego warunkowego zwolnienia osoby skazanej na dożywocie.
Nieletni (czyli młodzież w wieku 15-18 lat), wobec których wcześniej stosowano sankcje przewidziane dla nieletnich, za kolejne przestępstwo odpowiadaliby jak dorośli. Jednocześnie projekt łagodzi kary za niektóre drobne przestępstwa i dopuszcza skazanie kogoś np. na tydzień więzienia - dotąd najniższa możliwa kara to miesiąc pozbawienia wolności.
Proponowane zmiany dotyczą również łagodniejszego traktowania osób przekraczających granice obrony koniecznej. Przewidują też, że dolna granica kary za przestępstwo, o popełnienie którego oskarżono by recydywistę, wzrosłaby dwukrotnie (np. gdy za brutalny gwałt grozi od 5 lat więzienia, recydywiście groziłoby co najmniej 10 lat).