Zakaz zbliżania się do granicy. Od dziś duża zmiana
Po wielu miesiącach przestanie obowiązywać zakaz przebywania na terenie 183 miejscowości położonych przy granicy z Białorusią. W zamian w życie wejdą inne przepisy - rozporządzenie wojewody o zakazie przebywania na obszarze 200 metrów od linii granicy polsko-białoruskiej.
01.07.2022 | aktual.: 01.07.2022 06:47
Przepisy zakazujące przebywania na terenach przygranicznych zostały przyjęte w listopadzie ubiegłego roku. Uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej dała szefowi MSWiA możliwość decydowania o wielkości obszaru objętego zakazem, wiązała się też z ograniczeniem działalności przedsiębiorców czy dostępu dziennikarzy do strefy przygranicznej. Konieczność zmiany prawa tłumaczono kryzysem migracyjnym przy granicy z Białorusią.
W czwartek 30 czerwca zakaz przebywania na terenie 183 miejscowości położonych przy granicy z Białorusią (znajdujących się na terenie woj. podlaskiego i lubelskiego) przestał obowiązywać. W okresie od 1 lipca do 15 września w Podlaskiem zastąpi go zakaz przebywania na obszarze 200 metrów od linii granicy polsko-białoruskiej.
Zmiany wprowadzane wydanym już wcześniej rozporządzeniem wojewody podlaskiego oznaczają, że na teren przygraniczny mogą np. przyjeżdżać turyści. Od wielu miesięcy nie mieli takiej możliwości. Dlaczego jednak strefa zakazu została ograniczona, a nie całkowicie zniesiona? Jak wyjaśniała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska, SG ze względów bezpieczeństwa nie chce, aby widoczna była instalacja montowanych elektronicznych zabezpieczeń na zaporze.
Za złamanie zakazu grozi mandat
- Kto wejdzie na ten teren, może zostać ukarany mandatem. Tutaj też liczymy oczywiście na odpowiedzialność turystów i osób, które będą w pobliżu linii granicy, aby pomimo tego, że już tutaj jest swoboda poruszania się, aby wykonywały polecenia służb, zachowywały się odpowiedzialnie, nie podchodziły pod linię granicy - zaapelowała Michalska.
Z informacji Polskiej Agencji Prasowej uzyskanych w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej w Białymstoku wynika, że wysokość mandatu to maksymalnie 500 zł lub nagana. Podstawą jest artykuł 54 Kodeksu Wykroczeń. SG przypomina, że przed budową zapory takim mandatem karane były osoby, które naruszały ówczesny tzw. pas drogi granicznej, by na przykład zrobić sobie zdjęcie na tle słupka granicznego.
Michalska oceniła też, że przy granicy wciąż jest niebezpiecznie. - My co jakiś czas ostatnio mamy próby ataku na patrole polskie, na posterunki polskie, żołnierzy, polskich funkcjonariuszy, więc prosimy o odpowiedzialność, zastosowanie się do wszystkich poleceń służb - podkreśliła.
Pas objęty zakazem zbliżania ma ponad 200 km długości
Pas granicy objęty zakazem zbliżania się na odległość 200 metrów ma 203,5 km długości. Od trójstyku granic państwowych Polski, Białorusi i Litwy do znaku granicznego nr 498, oraz od północnego brzegu rzeki Bug do znaku granicznego nr 444 - wynika z rozporządzenia wojewody.
Jak informowano wcześniej, obszar ten ma być oznakowany tablicami z napisem "Obszar objęty zakazem przebywania - wejście zabronione".
Czytaj też: